Pod choinką dla legniczan... maksymalne stawki podatków od nieruchomości (FOTO)

Maciej KUPAJ, jako radny, był przeciw podnoszeniu podatku od nieruchomości. Dwa lata temu mówił:  - Podwyższenie podatku od nieruchomości i to jeszcze do maksymalnej stawki uważam, że po prostu jest to najgorszy z możliwych pomysłów – przerzucanie całej odpowiedzialności na przedsiębiorców, bo brakuje nam pieniędzy. Jestem przedsiębiorcą i część radnych którzy tutaj są, są przedsiębiorcami i im nie jest do śmiechu... Najłatwiej sięgnąć do kieszeni pracodawców i obciążyć ich dodatkowym podatkiem, ale proszę wziąć pod uwagę jakie będą tego skutki, czyli przedsiębiorcy będą się zamykać i jeśli się zamkną to nie dostanie pan od nich nawet złotówki i efekt będzie odwrotny od zamierzonego”. 

Jego punkt widzenia zmienił się w kwietniu br. kiedy został prezydentem miasta. Kupaj jako prezydent zaproponował nowe stawki podatków, w przypadku lokali mieszkalnych będzie to wzrost o 24 gr za każdy metr kw (z 0,95 zł na 1,19 zł), zaś lokali związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej aż o 4 zł za metr (30 zł na 34 zł). Czyli np. za lokal użytkowy o pow. ok 90 m.kw podwyżka wyniesie ok. 376 zł rocznie, a w przypadku sklepów wielkopowierzchniowych pow. 10 tys m.kw- podwyżka około 42 tys rocznie! Wg. skarbnika gminy Legnica do kasy miasta wpłynie więcej o ok. 8,5 mln złotych.

- Można zrezygnować z podwyżki podatku od nieruchomości, a wspomnianą kwotę da miastu likwidacja Straży Miejskiej i zamknięcie dwóch przedszkoli - tłumaczył skarbnik Legnicy dr Kacper SIWEK.

Maciej KUPAJ, broniąc swojej koncepcji rozwoju Legnicy, przekonywał, że podatek od nieruchomości  jest... niezauważalny dla przedsiębiorców, argumentując tym, że kiedy prowadził działalność gospodarczą, to jego rachunek telefoniczny był wyższy niż podatek od nieruchomości. Podkreślił także, że najwyższy wzrost podatku dotyczy 3-4 wielkopowierzchniowych sklepów w Legnicy.

Radni PiS nie zostawili na Macieju KUPAJU i jego projekcie przysłowiowej suchej nitki...

- Rozumiem, że idą święta i prezydent Kupaj postanowił obdarować legniczan prezentami - mówił Rafał RAJCZAKOWSKI. - Budzi zdumienie skala podwyżki zwłaszcza w kontekście pana wcześniejszej postawy. Kiedyś zarzucał pan prezydentowi Krzakowski brak zdolności do pozyskiwania środków zewnętrznych, aby rozwijać Legnicę. Teraz mówi pan o rozwoju miasta i robić chce to pan wyciągając pieniądze z kieszeni legniczan i legnickich przedsiębiorców. Może legniczanie i legniccy przedsiębiorcy powinni panu powiedzieć jak powinno zarządzać się miastem?

Joanna ŚLIWIŃSKA-ŁOKAJ: - Nie tak dawno prezydent Kupaj zafundował nam drastyczną podwyżkę opłat za śmieci o kilkaset procent. Teraz wbija gwóźdź do trumny przedsiębiorcom proponując maksymalne stawki podatków od nieruchomości. To - powiedzmy to sobie jasno - cios poniżej pasa. Rozumiem idee rozwoju miasta, ale dlaczego od razu prezydent wali z grubej rury i proponuje maksymalne stawki? Maciej Kupaj argumentuje, że pozyskane pieniądze są potrzebne dla rozwoju miasta, dla budowy dróg. Tylko może być tak, że nie będzie miał kto jeździć po tych pięknych drogach. Naprawdę polscy przedsiębiorcy, legniccy, nie mają łatwo, bo przybywa obciążeń. Prezydent Kupaj mówi o rozwoju miasta, a maksymalne podatki nie są dobrym pomysłem na rozwój miasta. Będą zamykać się sklepy, małe zakłady, lokale gastronomiczne itp. Czy takiej chcemy Legnicy Macieja Kupaja?  

Maciej KUPAJ prosił o merytoryczne pytanie, a nie polityczną demagogię... Radni Koalicji Obywatelskiej pozostali niewzruszeni na głosy radnych PiS i zagłosowali za "świątecznym prezentem" dla legniczan...

 Fot. Ewa Jakubowska