Przetrzymywał kobietę przez kilka dni?
LEGNICA. Przez kilka dni miała być wbrew własnej woli przetrzymywana. Miano się też nad nią znęcać.
Legnicka policja prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomego przetrzymywania kobiety, która z krzykiem wbiegła na dworzec PKP w Legnicy.
- Na dworcu PKP pojawiła się 33-letnia kobieta, która zachowywała się irracjonalnie. Na jednej z rąk miała zawieszony łańcuch i wykrzykiwała, że była przetrzymywana przez kilka dni przez mężczyznę, którego znała tylko z imienia. Jeden z ochroniarzy wezwał policję - mówi Robert Lemański z legnickiej policji.
Kobieta trafiła do legnickiego szpitala, a stamtąd przewieziona została do domu.
- Kobietę oddano pod opiekę jej matki, a wskazanego mężczyznę zatrzymano do wyjaśnienia. Nie było jednak przesłanek, by 51-letniego mężczyznę zatrzymać. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu - mówi asp. Lemański.
Policja prowadzi jednak dochodzenie w tej sprawie, by wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia.