Społeczna lodówka zmienia lokalizację (FOTO)

Jadłodzielnia to miejsce, do którego ci, którzy mają za dużo żywności mogą ją włożyć, a ci, którzy jej potrzebują - mogą za darmo ją wziąć. Marka Winiary w Polsce postawiła już 14 takich społecznych lodówek- jedną z nich właśnie w Legnicy.

- Ten punkt zawsze i wszędzie się sprawdza.Chodzi o to, żeby miejsce było ogólnodostępne, ale też w miarę intymne, żeby ludzie się w miarę komfortowo czuli. Nikt nie chce być widoczny jak na widelcu że jest potrzebujący i przychodzi do Jadłodzielni. Zawsze też można imitować, bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś przynosi, czy odbiera - mówi Roman Żarnecki, prezes fundacji CHOPS.

Społeczna lodówka przynajmniej raz dziennie będzie doglądana przez opiekunów tego miejsca.

- Opiekun Jadłodzielni ma za zadanie dbać o porządek w tej lodówce, pilnować dat ważności produktów, sprawdzać czy stan techniczny lodówki jest prawidłowy. Zasada jest prosta: przynosimy do lodówki to, co sami chcielibyśmy zjeść, a nie to, co jest zepsute, czy mogłoby zaszkodzić - mówi Marta Lachendro, przedstawicielka Fundacji CHOPS, która razem z mężem Arkadiuszem będzie opiekować się Jadłodzielnią.

Legnicka lodówka społeczna na Zakaczawiu dotąd (na ul. Wrocławskiej) się sprawdziła. Czy przyjmie się na tej dzielnicy, ale w innym miejscu?

- Tutaj kiedyś była stołówka i dzieci przychodziły i posilały się. Jak takie coś tu powstanie, no to będą dzieciaki korzystać z tego, to na pewno. Niejedna osoba tutaj przyjdzie i się posili - mówi pan Czesław, mieszkaniec Zakaczawia.

W Polsce marnuje się ok. 5 milionów ton żywności rocznie, najwięcej w gospodarstwach domowych.