Marsz Różnorodności w Legnicy (FOTO)
LEGNICA. Blisko 200 osób pojawiło się na Marszu Różnorodności w Legnicy, który przeszedł rynkiem i ul. Najświętszej Marii Panny. Komitet Obrony Demokracji zorganizował wydarzenie, bo w Polsce pojawia się coraz więcej ruchów nacjonalistycznych i rasistowskich, przez co ludzie, którzy żyją tu i pracują od lat, jako legalni migranci, czują się coraz mniej bezpiecznie.
- Pod hasłem różnorodności rozumiemy akceptację dla wszystkich, bez względu na narodowość, religię, orientację seksualną czy poglądy - mówi Katarzyna Odrowska, aktywistka i legnicka radna.
Na marszu pojawił się przedstawiciel mniejszości białoruskiej, który niósł flagę historyczną flagę Białorusi, która dziś jest symbolem przeciw reżimowi Łukaszenki. Przedstawiciel Związku Ukraińców w Polsce Jerzy Pawliszczy mówił, że zawsze będzie za akceptacją różnorodności i przeciw zaściankowości.
Organizatorka i radna miejska Radosława Janowska-Lascar podkreślała, że takie wydarzenia są aktem odwagi, ale też pokazują, że są ludzie, którzy nie boją się pokazać i przeciwstawić ekstremizmom, które pojawiają się coraz bardziej i napędzają, również w Polsce.
Uczestnicy śpiewali „miłość to miłość, nienawiść to zboczenie” czy „miłość bliźniego od siebie różnego”. W marszu uczestniczyli także przedstawiciele mniejszości seksualnych. - Jesteśmy tu dla tych, którzy boją się tu być. Zgodnie ze statystyką w Legnicy mieszka ok. 5 tysięcy osób o innej niż hetero orientacji seksualnej - mówi Monika „Pacyfka” Tichy ze stowarzyszenia Lambda Szczecin.
Ludzie idący w marszu podkreślają, że na takie elementy tożsamości, jak narodowość, kolor skóry czy orientacja seksualna nikt nie ma wpływu, bo tacy się rodzimy i nie można z tego powodu nikogo dyskryminować.
Nikt nie mówił też, że jest za nielegalną imigracją. Dla łamiących prawo cudzoziemców obowiązuje takie samo prawo jak każdego.
Fot. Dawid Sołtys, Zbigniew Jakubowski.
Dodaj komentarz