Policjant wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu?
CHOJNÓW. Czy komendant komisariatu policji w Chojnowie pod wpływem alkoholu spowodował kolizję? To ustali prokuratorskie śledztwo. Podinsp. Jacek P. miał w poniedziałek w Legnicy uszkodzić swoim autem inny samochód i uciec z miejsca zdarzenia. Kiedy kilka godzin później mężczyznę zatrzymano miał 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Pani, w której samochodzie uszkodzone zostało lusterko, poszła za mężczyzną, który wysiadł ze swojego auta, bo odniosła wrażenie, że jest on pod wpływem alkoholu. Mężczyzna nie chciał jednak z kobietą rozmawiać. Wówczas pani zdecydowała się powiadomić policję. - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury. Do kolizji przy ul. Hutników w Legnicy doszło w poniedziałek ok. godz. 16.30. Policjanta zatrzymano w jego mieszkaniu dopiero po godz. 21.00. Mężczyzna wydmuchał wówczas 2,3 promila. - Trwało to długo, bo samochód, którym jechał figurował w bazie jako własność kobiety, która poinformowała, że sprzedała auto w kwietniu. Kiedy ustalono, że auto kupił właśnie policjant - prokurator polecił, aby funkcjonariusza zatrzymać na Izbie aż wytrzeźwieje. - dodaje Liliana Łukasiewicz. Mężczyznę jednak wczoraj zwolniono, bo zeznał, że alkohol rzeczywiście wypił, ale dopiero po powrocie do domu. - Mężczyzna tłumaczył, że na kolizję i całą sytuację nie zareagował, ponieważ bardzo był zdenerwowany sytuacją rodzinną, która miała miejsce wcześniej, zanim wrócił do domu. - dodaje prokurator Łukasiewicz. Prokuratorskie postępowanie ma wyjaśnić, czy komendant komisariatu w Chojnowie jechał pod wpływem alkoholu.