Bezrobotni posprzątali miasto
LEGNICA. We wrześniu, już po raz kolejny w tym roku, Urząd Miasta zatrudniał osoby bezrobotne do prac przy sprzątaniu miasta. Udało się dzięki temu zebrać i usunąć ok. 40 ton zaśmiecających różne rejony miasta odpadów.
Sprzątający pracowali m.in. na Tarninowie, Zosinku, w centrum, a także na osiedlach Asnyka, Sienkiewicza, Bielany, Kopernik i Piekary. Oczyścili gminne tereny z porzuconych butelek plastikowych i szklanych, toreb foliowych, puszek, kartonów, papieru i innych śmieci. Zebrało się tego 40 ton.
- W porównaniu z akcją wiosenną, kiedy to zatrudnieni przez nas bezrobotni zebrali ponad 100 ton odpadów z terenów miejskich, sytuacja się poprawiła – mówi Ludmiła Kubicka-Sopel, dyrektor wydziału infrastruktury komunalnej. – Było czyściej. Jednak nadal są miejsca, gdzie w kilka dni po uporządkowaniu wszelkie śmieci wracają. Przykłady to ulice: Stanisławowska, Tarnopolska, Radosna/Niklowa i Piłsudskiego (pod wiaduktem) – dodaje pani dyrektor.
Utrapieniem, i to bardzo kosztownym dla miasta i mieszkańców, są także stale odradzające się dzikie wysypiska. W tym roku służby komunalne zlikwidowały je w kilkudziesięciu miejscach. Na składowisko wywieziono z nich prawie 640 ton nielegalnie podrzuconych śmieci. Kosztowało to nas wszystkich 275 tys. złotych.