Policjant bez zarzutów
Jacek P. , były już komendant komisariatu policji w Chojnowie, nie usłyszał dotąd żadnych prokuratorskich zarzutów. Prokuratura legnicka prowadzi śledztwo, ale w sprawie, a nie przeciwko policjantowi.
Śledztwo ma przynieść odpowiedź, czy Jacek P., były już komendant komisariatu policji w Chojnowie, wsiadł w samochód pod wpływem alkoholu i spowodował kolizję. Funkcjonariusza zatrzymano kilka godzin po zdarzeniu. Wówczas był nietrzeźwy – miał 2,3 promila alkoholu. - Prokurator dysponuje już dowodem w postaci badania nietrzeźwości w czasie zatrzymania, danymi o dokładnym czasie zdarzenia, a zatem kierowania pojazdem. Prokurator przewiduje też powołanie biegłego do przeprowadzenia badań retrospektywnych, które będą zmierzały do ustalenia, czy w czasie zdarzenia ów funkcjonariusz policji prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. - mówi Lidia Tkaczyszyn - rzecznik prasowy legnickiej prokuratury okręgowej. Choć śledztwo jest w toku, wydarzenia z 5 września br. już zaważyły na karierze zawodowej policjanta. Jacek P. niemal natychmiast po zdarzeniu został odwołany ze stanowiska komendanta komisariatu w Chojnowie. - Jeżeli chodzi o kwestie naruszenia dyscypliny, pozostają one w ocenie przełożonych. Okoliczności podczas tamtego zdarzenia, w mojej ocenie, dały mi pełne prawo do podjęcia takich kroków. - mówi mł. insp. Leszek Zagórski – komendant miejski policji w Legnicy.