Koniec ery lotniska. Przyszedł czas na fabryki
LEGNICA. Historyczny moment w dziejach Legnicy. Po latach zażartych dyskusji, kłótni i sporów - teren byłego lotniska będzie terenem gospodarczym. Jednogłośnie legniccy radni biorący udział w głosowaniu przyjęli projekt zagospodarowania przestrzennego dla byłego portu lotniczego w Legnicy.
Szef klubu radnych PiS Zbigniew Bytnar zaproponował na początku sesji, by projekt uchwały dotyczący byłego lotniska zdjęto z porządku obrad: - Tylko w jednej komisji merytorycznej odbyła się debata, a chcielibyśmy dać mieszkańcom więcej czasu, by mogli wnieść swoje zdanie.
Ostatecznie jednak ta propozycja nie przeszła. Zanim jednak doszło do głosowania głos zabrał m.in. Jarosław Rabczenko, szef klubu radnych PO: - Jeszcze nigdy ta dyskusja nie dotyczyła tak ważnego dokumentu, jak dzisiaj. Decyzja, którą dzisiaj podejmiemy powinna być przemyślana i jednocześnie zgodna z wolą mieszkańców.
Radny Rabczenko po raz kolejny wytknął władzom Legnicy, że konsultacje społeczne w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla lotniska nie były wystarczające, a sama praca nad planem zajęła 5 lat.
- Mimo, tych negatywnych doświadczeń poprzemy projekt, bo - jak chyba każdemu na tej sali - zależy nam na rozwoju Legnicy. Traktujemy jednak to głosowanie jako swoisty kontrakt- nie będziemy przeszkadzać i damy szansę na realizację Pana obietnic wyborczych, ale - podobnie jak sto tys. legniczan - będziemy czekać na ich realizację - mówił radny Jarosław Rabczenko.
Ostatecznie za planem zagospodarowania przestrzennego, dzięki któremu byłe lotnisko będzie mogło stać się nawet narodową ofertą inwestycyjną (ze względu na powierzchnię – 144 ha) zagłosowało 18 radnych. Nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.