Radni poszli śladem Kurowskiego
LEGNICA. Blisko pięć lat temu w Legnicy głośno było o głosowaniu Rady Miejskiej dotyczącym likwidacji funkcji lotniska. Wówczas przesądził o tym jeden głos (w głosowaniu było 13-11). Ludzie związani z prawicą wskazali winowajcę - radnego Jana Kurowskiego. Na ostatniej sesji radni przyklepali w zasadzie już tę decyzję poprzez przyjęcie planu zagospodarowania przestrzennego na tym terenie, który przewiduje strefę inwestycyjną.
Kiedy radni w styczniu 2012 roku podjęli decyzję o likwidacji lotniska Jan Kurowski był przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości (godzinę przed głosowaniem zrezygnował z członkostwa w tej partii). Ludzie prawicy uznali to głosowanie za zdradę. Od tamtej pory minęło blisko 5 lat, a w poniedziałek w czasie sesji (dziś Jan Kurowski nie jest już radnym) wielu z ówczesnych zwolenników pozostawienia lotniska zagłosowało inaczej niż wtedy. Teraz za przyjęciem planu zagospodarowania przestrzennego przewidującego tereny inwestycyjne głosowało 18 radnych, 0 było przeciwnych, 0 wstrzymujących się i dwóch, którzy w ogóle nie zagłosowali...
Dla zwolenników pozostawienia funkcji lotniczych to pożywka - wskazują na to komentarze "w sieci". Natomiast dla legniczan, którzy chcieli terenów inwestycyjnych w tym miejscu, to w końcu zakończenie wieloletniego i męczącego sporu wokół lotniska.