Salmonella w makaronie z serem
LEGNICA. Już wiadomo, że pałeczki salmonelli, którymi zaraziły się dzieci z przedszkola nr 9 w Legnicy, były w makaronie z serem. Potrawę przygotowano w przedszkolnej kuchni. Teraz Sanepid musi ustalić skąd bakteria wzięła się w żywności.
- Prowadzimy teraz dochodzenie epidemiologiczne, które ma potwierdzić czy ta żywność była skażona pierwotnie czy wtórnie, tzn. poprzez osobę, która przyszła chora do pracy i zakaziła tę żywność. - mówi Jacek Watral, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Legnicy.
- Chciałabym na pewno przeprosić rodziców za wszelkie niedogodności. Jeżeli wina była po naszej stronie - czego jeszcze nie wiemy do końca - to przepraszam tym mocniej. Przy czym mówię - nigdy taka sytuacja nie miała miejsca, a kontrole prowadzone są na bieżąco. Wszyscy tu dbamy o dzieci najlepiej jak umiemy i proszę rodziców o wyrozumiałość i cierpliwość, byśmy mogli wspólnie wybrnąć z tego problemu. - mówi, mocno przejęta sytuacją, dyrektorka przedszkola, Iwona Sikorska.
Przedszkole do końca tygodnia będzie nieczynne. Trwa bowiem kompleksowa dezynfekcja placówki.
-Akurat się tak złożyło, że przyjechała babcia. Wręcz z nieba nam spadła! Karolinka już jest zdrowa, ale miała poważną jelitówkę- wymioty, biegunka i temperatura nie do opanowania - 39,4 st. C. Dziś jest już w porządku. - mówi mama Karolinki, która uczęszcza do przedszkola.
Co ważne, miasto dla dzieci, którym przedszkole na czas dezynfekcji zamknięto, zagwarantowało miejsca w innych legnickich przedszkolach. Dyrekcja na bieżąco zainteresowanych rodziców o tym informuje.
Sanepid przebadał już 27. dzieci ze 125. uczęszczających do przedszkola miejskiego nr 9 w Legnicy. Obecność pałeczek salmonelli potwierdzono już u 9. dzieci i 2 pracowników przedszkola.
Badania wciąż trwają, bo do Sanepidu zgłaszają się kolejni rodzice, chcący mieć pewność, czy ich dziecko nie zostało zarażone.