Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

TK kością niezgody wśród radnych

LEGNICA. Gorąca dyskusja i nieoczekiwana zmiana... zdania. Legniccy radni najpierw wprowadzili do porządku obrad "Stanowisko rady miejskiej w sprawie stosowania się władz Legnicy do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego RP", a potem... przegłosowali, że sprawą na sesji się nie zajmą.
TK kością niezgody wśród radnych

O wprowadzenie do porządku obrad tego dokumentu wniósł radny PO Jarosław Rabczenko. Kiedy formalnie zgłosił wniosek, głos zabrał radny PiS, Adam Wierzbicki, a jego wypowiedź przyjęta została salwą śmiechu.

- Mam obiekcje, bo jeżeli organ Trybunału Konstytucyjnego jest finansowany przez obce mocarstwa - to pytanie czy Trybunał Konstytucyjny działa w granicach prawa - mówił radny Wierzbicki.

Kwestia dotycząca TK nie po raz pierwszy stanęła na sesji rady miejskiej Legnicy. W czerwcu członkowie Komitetu Obrony Demokracji złożyli na ręce przewodniczącego rady apel o przyjęcie stanowiska rady miejskiej w sprawie stosowania się władz Legnicy do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Pod dokumentem podpisało się wówczas 427 legniczan.

- Ludzka przyzwoitość nakazuje nam się zająć tą sprawą, bo ponad 4 miesiące temu poprosiło nas o to ponad 400 mieszkańców Legnicy. Do tej pory tym się nie zajęliśmy - przekonywał Jarosław Rabczenko, radny PO.

- Nie zajęliśmy się, gdyż to godzi w interes prawny. Radni nie mogą oceniać prawa - mają to prawo respektować - skomentował Wacław Szetelnicki, przewodniczący rady miejskiej.

- Ja o nic innego nie apeluję, jak właśnie o to, by przestrzegać aktualnych przepisów prawa - ripostował radny Rabczenko.

Przepychanka słowna trwała dopóki radny Jacek Baczyński z PiS nie złożył wniosku, by stanowisko ściągnąć z porządku obrad. Tak też się stało. Wniosek poparło 12 radnych, przeciwko było 10, a jeden radny wstrzymał się od głosu.

- Rada miejska się skompromitowała. Sesja przypominała bal przebierańców. To przykre, jak radni dają się sobą manipulować, zamiast stać na straży praworządności. Jest mi zwyczajnie przykro - skomentowała obecna na sesji posłanka Nowoczesnej, Elżbieta Stępień.