Los uchwały budżetowej zagrożony?
LEGNICA. Gorąco będzie na poświątecznej sesji rady miejskiej Legnicy. Pod głosowanie poddany zostanie projekt budżetu na rok przyszły - budżetu, który prezydent Legnicy określa mianem prorozwojowego i bezpiecznego. Tymczasem opozycyjny radny Jarosław Rabczenko bije na alarm, że dług Legnicy stale rośnie.
- W przyszłym roku kwota zadłużenia miasta wyniesie ponad 260 mln zł. W ciągu 4 lat kwota planowanego zadłużenia na rok 2017 zwiększyła się o 120 mln zł. Te pieniądze, niestety, zdecydowanie nie będą wydatkowane na inwestycje, bo nakłady na inwestycje zwiększyły się zaledwie o 4 mln zł - wylicza w oparciu o Wieloletnią Prognozę Finansową Jarosław Rabczenko, radny PO.
Radny alarmuje, że potrzebna jest dogłębna debata o stanie miejskich finansów.
- Pan prezydent nie ma pomysłu co zrobić z zadłużeniem. Jeżeli nawet dojdzie do spłaty - będą się tym martwili nie tylko jego następcy, ale przyszłe pokolenia legniczan. To jest duża nieodpowiedzialność, żeby tak nonszalancko traktować nasze publiczne pieniądze. - podsumował radny Rabczenko.
Czy to oznacza, że radni PO nie zagłosują za projektem budżetu? Stanowisko klubu radnych PO nie zostało jeszcze uzgodnione.