Zabraknie fragmentu przejazdu przez S3 do miasta
LEGNICA/MIŁKOWICE/KROTOSZYCE. Droga S3 powstaje w szybkim tempie. Każdego dnia widać postępy prac, jednak na przejeździe z nowego cmentarza w Lipcach nie będzie można, póki co, dostać się do Legnicy, bo... zabraknie ok. 200 metrów drogi.
Drogi będzie brakowało na odcinku będącym przy granicy gmin Krotoszyce i Miłkowice a prowadzącej od przejazdu z S3 w stronę ul. Kołobrzeskiej w Legnicy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad buduje fragment drogi w granicach inwestycji S3.
- Przedłużenie drogi o której, wykracza poza linie rozgraniczające (poza pas drogowy) budowanej drogi ekspresowej S3, które zostały ostatecznie ustalone decyzją ZRID. Fragment tej drogi jest w niewielkiej tylko części w granicach naszych kompetencji. Zgodnie z projektem jej stan zostanie poprawiony poprzez wykonanie konstrukcji z nawierzchnią bitumiczną. Przed przebudową była to droga gruntowa. Wykonanie przedłużenia tej drogi wykracza poza właściwość GDDKiA - wyjaśnia nam Magdalena Szumiata z GDDKiA.
GDDKiA dodaje, że w związku z tym skomunikowanie Legnicy z układem drogowym budowanym w ramach budowy S3 leży w gestii miasta Legnica i gmin, na których terenie znajdują się drogi. To dla gmin problem finansowy. GDDKiA nie uwzględniła bowiem uwag zgłaszanych przez włodarzy jeszcze przed inwestycją.
- To już było sygnalizowane na etapie projektowania dokumentacji. Mówiliśmy, że brakuje fragmentu drogi łączącego przejazd na S3 z miastem. Rozumiem i przyjmuję to do wiadomości, że ten fragment nie należy do kompetencji GDDKiA, jednak problem jest i będziemy wraz z sąsiednimi gminami starali się to rozwiązać - mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Problematyczny odcinek to ok. 200 metrów drogi leżącej na granicy gmin Krotoszyce i Miłkowice. Prezydent Legnicy zapewnia, że ulica Kołobrzeska, która prowadzi do tej nieszczęsnej drogi zostanie zrealizowana. - Jesteśmy przygotowani do wykonania tego odcinka. Z punktu widzenia funkcjonalności tego układu komunikacyjnego jest w pełni uzasadnione i będziemy do tego dążyć. To nie problem. Tylko trzeba wybudować też odcinek w sąsiedniej gminie, ale to wykracza poza jurysdykcję prezydenta Legnicy, bo to jest teren innej gminy - dodaje prezydent Legnicy.
Rozmowy władz miasta i gmin na temat tej drogi są już w toku.