Użytku nie będzie. Będzie strzelnica?
LEGNICA. Legniccy radni na sesji przegłosowali, że użytku ekologicznego na obrzeżach Legnicy nie będzie. Oznacza to, że legnicki oddział LOK będzie mógł na tym terenie realizować swoje plany. Plany, które niepokoją mieszkańców pobliskiej wsi Dobrzejów.
Jak już informowaliśmy, na obrzeżach Legnicy, przy ul. Rzeszotarskiej Liga Obrony Kraju chce uruchomić teren rekreacyjno- sportowy, ze strzelnicą sportową włącznie. I właśnie to spędza sen z powiek mieszkańcom pobliskiego Dobrzejowa. Na sesji pojawił się nawet reprezentant wsi.
- Mamy już w Dobrzejowie kukułcze jajo pod tytułem "strzelnica myśliwska", stąd jesteśmy uczuleni na wszelkiego rodzaju hałasy. Nie mówię, że miasto ma się nie rozwijać, ale to musi być w jakiejś relacji do mieszkańców. Jeżeli ma być tam kolejna "bomba hałasowa" to nic, tylko się wyprowadzić... - mówi Ireneusz Petecki, mieszkaniec Dobrzejowa.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej, Maciej Kupaj uważa, że sam pomysł strzelnicy sportowej jest bardzo ciekawy, a z ekspertyz wynika, że użytek ekologiczny stracił już swoje walory.
- Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała pozytywną opinię w sprawie zdjęcia użytku ekologicznego, a strzelnica sportowa jest oczekiwanym rozwiązaniem- choćby przez policję. Dopytywaliśmy oczywiście o kwestie hałasu. Zapewniono nas, że nie będzie to uciążliwe, bo czym innym jest strzelnica myśliwska, a czym innym - sportowa - mówi Maciej Kupaj, wiceprzewodniczący rady miejskiej Legnicy.
Rzadko się zdarza, by opozycyjny radny mówił jednym głosem z gospodarzem Legnicy. W sprawie użytku ekologicznego, i samej strzelnicy, tak właśnie jest:
- Nie chciałbym, żeby na gruncie doświadczeń strzelnicy w Dobrzejowie budowano jakiś katastroficzny obraz tego, co chce realizować LOK. Ja na pewno zrobię wszystko, żeby ten teren był terenem sprzyjającym rekreacji i wypoczynkowi, a nie źródłem stresów i uciążliwości dla mieszkańców zarówno Dobrzejowa, jak i Legnicy - zapewnia prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski.