Dziecko wraca do domu. Policja bada sprawę
LEGNICA. Niemowlę, które doznało urazu głowy podczas awantury domowej, dziś opuści szpital. 35-latek, który pchnął matkę tak, że spadła razem z dzieckiem z łóżka już jest w domu. Wrócił tam, gdy wytrzeźwiał w izbie. Wrócił, bo matka dziecka nie chce składać żadnego doniesienia.
- Matka dziecka oświadczyła policjantom, że nic nie chce zgłaszać, bo to, co się stało miało być jednorazowym incydentem - mówi Jagoda Ekiert z legnickiej policji. Policjanci, mimo wszystko wszczęli procedurę Niebieskiej Karty, bo istnieje podejrzenie, że w tej rodzinie może dochodzić do przemocy. - Dzielnicowy obejmie tę rodzinę szczególnym nadzorem, a o sprawie poinformowany zostanie MOPS i sąd rodzinny. Dodatkowo policjanci sprawdzają, czy w tej rodzinie wcześniej nie dochodziło do przypadków znęcania się - wyjaśnia Jagoda Ekiert. Przypomnijmy, do awantury domowej, podczas której ucierpiało 4,5-miesięczne niemowlę, doszło we wtorkowy wieczór w jednym z mieszkań przy ul. Głogowskiej w Legnicy. Dziecko trafiło do szpitala, bo doznało urazu głowy.