Oficer policji, były dowódca prewencji oskarżony
LEGNICA. Przed Sądem Rejonowym w Legnicy rozpoczął się proces przeciwko byłemu dowódcy Samodzielnego Oddziału Prewencji Wiesławowi J. Prokuratura Rejonowa w Głogowie postawiła emerytowanemu już policjantowi aż 7 zarzutów, w tym najpoważniejszy - molestowania seksualnego policjantki. To właśnie młoda kobieta, wciąż odbywająca służbę w policji zawiadomiła prokuraturę o popełnieniu przestępstwa.
Pierwszy dzień rozprawy był niczym przedmeczowa rozgrzewka. Zeznający policjanci, zarówno już emeryci, jak i wciąż służący w oddziale prewencji mówili w samych superlatywach o swoim byłym dowódcy. Podkreślali jego dobre relacje z podwładnymi i to, że pomagał policjantów w potrzebie. Tak było w przypadku kiedy policjant miał chore poważnie dziecko i był zmuszony mieć więcej wolnego. Co do wzajemnych stosunków między policjantką a byłym dowódcą zauważali iż policjantka była niezadowolona z pracy. - A służby pełniła na dyżurce i ja mógłbym tak w policji służyć do końca życia - zeznawał jeden ze świadków. - Żadnego szarpania się z bandziorami, marznięcia na mrozie i przemierzania kilometrów na patrolach. Ale ona była niezadowolona, bo chciała pracować w biurze na piętrze w budynku prewencji i żaliła się, że chociaż w niczym nie ustępuję innym policjantkom, to dowódca nie chce ją przenieść do innej pracy.
Świadkowie-policjanci podkreślali, że ich koleżanka... bała się dowódcy. Przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Jeden ze świadków zeznał iż policjantka została przeniesiona do prewencji z Komendy Miejskiej gdzie miała opinię osoby skonfliktowanej z otoczeniem. - Takie krążyły o niej pogłoski. Ja służyłem 27 lat w prewencji i po raz pierwszy zetknąłem się z sytuacją kiedy policjant składa skargę na przełożonego - zeznawał emerytowany policjant. - Zresztą policjantka wprost powiedziała, Że jak dostanie awans czy zostanie przeniesiona do pracy w biurze prewencji to nie złoży skargi na piśmie.
Z relacji pomiędzy byłym dowódcą oddziału prewencji a policjantka najpoważniejsze jest zarzut molestowania seksualnego. Jak powiedziała obecna na rozprawie prokurator Prokuratury Rejonowej w Głogowie na okoliczność tego zarzuty policjantka była przesłuchana w obecności psychologa a materiał filmowy zostanie odtworzony na kolejnej rozprawie...
Dzisiaj zeznawał także konserwator pracujący w oddziale prewencji. Prywatnie-ojciec policjantki - zeznał, że faktycznie na prośbę Wiesława J. w Rogowie Legnickim remontował dom dowódcy. Prace budowlane wykonywał w godzinach pracy na policji, a na budowę podwoził go nieoznakowany radiowóz policyjny. Konserwator potwierdził także iż na prośbę Wiesława J. kład papę na dachu garażu w Legnicy. Za swoją pracę nie dostawał wynagrodzenia. Przesłuchania konserwatora związane było z kolejnym zarzutem stawianym przez prokuraturę Wiesławowi J.
Prowadzący rozprawę sędzia Kazimierz Chłopecki następny termin rozprawy wyznaczył na 5 maja. Zeznawać mają kolejni świadkowie.