Wypadek na dworcu PKP pod lupą prokuratury
LEGNICA. Jest śledztwo w sprawie wypadku na dworcu PKP. Przypomnijmy, w środę z rusztowania spadł tam 22-letni mężczyzna. Pracownik firmy wykonującej remont dachu na jednym z peronów właściwie cudem uniknął tragedii.
- Byłem osobiście na miejscu wypadku i obraz, jaki tam zastałem nie napawał optymizmem. Chodzi tutaj o rodzaj użytego rusztowania, jak i rodzaj użytych zabezpieczeń. To, że mężczyzna - z tego co wiem - nie doznał poważniejszych obrażeń - przy takiej wysokości – to naprawdę szczęście - mówi Radosław Wrębiak, szef prokuratury rejonowej w Legnicy.
Prokuratorskie śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
- Tego samego dnia została zabezpieczona teczka osobowa pokrzywdzonego. Będziemy teraz ustalać, czy miał wszelkie niezbędne badania lekarskie dopuszczające go do pracy na wysokości. W ciągu najbliższych dni powołamy biegłego z zakresu BHP, by ustalić czy prace wykonywane były w sposób bezpieczny - dodaje prokurator Wrębiak.
Przypomnijmy, 22-latek z upadku z wysokości wyszedł niemal bez szwanku. Mężczyzna doznał jedynie ogólnych potłuczeń i zadrapań. Wszystko dzięki temu, że – spadając z rusztowania- zdołał się chwycić przewodu, co spowodowało wyhamowanie siły upadku.