Politycznie o biletach? (FOTO)
LEGNICA. Wychowankowie domów dziecka, rodzin zastępczych czy placówek opiekuńczo-wychowawczych w Legnicy nadal będą musieli kupować bilety autobusowe. Z porządku obrad sesji rady miejskiej Legnicy ściągnięto projekt uchwały, który miał im darmowe przejazdy komunikacją miejską zapewnić.
Wniosek, by projekt uchwały ściągnąć z porządku obrad złożył szef klubu radnych PiS, Zbigniew Bytnar.
- Sprawy społeczne leżą PIS-owi na sercu, ale ta uchwała - naszym zdaniem - była niedopracowana. Trzeba ją "przepracować", nie negując samej idei - mówił radny Bytnar.
- Radni tego ugrupowania kierowali się wyłącznie ambicjami politycznymi. Na komisjach nie wnieśli zastrzeżeń merytorycznych, a na sesji nagle dopatrzyli się wad w projekcie - ripostował radny PO, Jarosław Rabczenko.
- Radni PIS-u w innych miastach głosowali za tą uchwałę. Stracą na tym wychowankowie domów dziecka i innych placówek, którzy nadal będą musieli się prosić o bilety jednorazowe, albo kupią je z własnego, skromnego kieszonkowego - dodaje z kolei Maciej Kupaj, pomysłodawca projektu uchwały.
Projekt uchwały negatywnie zaopiniował też prezydent Legnicy.
- Domy dziecka i inne tego typu placówki są w całości finansowane z budżetu miasta i nie ma żadnego uzasadnienia, by przenosić wydatek tej instytucji na budżet przewoźnika - mówi Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
Propozycja radnego Kupaja dotyczyła nie tylko podopiecznych placówek wychowawczo-opiekuńczych. W drugiej części zakładała, że w dniach, gdy jakość powietrza w Legnicy jest bardzo zła, właściciele aut mogli za darmo jeździć autobusami. I ten pomysł przepadł, skoro projekt ściągnięto z porządku obrad.
{gallery}galeria/wydarzenia/24-04-17-sesja-kwiecien-fot-jagoda-balicka{/gallery}