Zgubił portfel i nawet o tym nie wiedział
GRZYMALIN/LEGNICA. Pan Janusz z podlegnickiego Grzymalina odzyskał wiarę w ludzi. Zgubił portfel nie tylko z dokumentami, ale i z gotówką. Nawet się nie zorientował, a już w progu stał uczciwy znalazca. Teraz pan Janusz szuka znalazcy, bo chce mu jeszcze raz podziękować.
- Zrobiłem zakupy na rynku w Legnicy. Było gorąco, zdjąłem kamizelkę i wtedy musiał mi wypaść portfel. Dojechałem do domu, do Grzymalina i się nawet nie zorientowałem - opowiada pan Janusz. Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Przyjechał uczciwy znalazca - młody człowiek z żoną i z dzieckiem. Zapytał w progu, czy pan Janusz ma wszystko. - Mam: rodzinę, dom, samochód - odpowiedział z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru pan Janusz i wtedy się zorientował, że nie ma portfela. - Ten uczciwy człowiek przywiózł mi z Legnicy portfel z całą zawartością. Chciałem dać mu znaleźne - nic nie chciał, a przecież poświęcił swój czas, paliwo... Jestem mu wdzięczny dozgonnie, bo dziś nie spotyka się takich ludzi. Dziękuję, i jeszcze raz proszę o kontakt, bo ja po prostu byłem w szoku, a chciałbym poznać takich ludzi, jak on. Ten pan wie, gdzie był, więc wie, gdzie mnie szukać - dodaje pan Janusz wzruszony postawą uczciwego znalazcy.