Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Propozycja nie do odrzucenia

LUBIN. W czternastym dniu protestu nauczycieli, rodziców i dzieci w związku z utrudnianiem rekrutacji do III LO w Lubinie okazało się, że urzędnicy myślą nie o tym jak rozwiązać problem rekrutacji tylko o tym jak rozwiązać problem... protestu. I wymyślili: jak to urzędnicy - uderzają biurokracją.

Propozycja nie do odrzucenia

Początek protestu nie wzbudził żadnych negatywnych odruchów wśród urzędników. Wprost przeciwnie. Sekretarz Miasta, Damian Stawikowski był wręcz uprzedzająco grzeczny. Przyszedł do protestujących, dopytywał się czy mają odpowiednią ilość wody, proponował jej dostawy. Po jego osobistej interwencji u ochroniarzy zezwolono na swobodny wstęp do Urzędu i sali gdzie protest się odbywa przez całą dobę. Ta dobroć skończyła się kiedy urzędnicy zrozumieli, że protest nie zakończy się szybko. Zabroniono na wchodzenie do sali po godzinach pracy urzędu. Ci którzy z budynku wyszli po godz. 16 nie mogli do niego wrócić wcześniej niż o 8 rano następnego dnia. Jeszcze gorzej mieli protestujący w weekend - przebywali tam od piątku do poniedziałku. Także te restrykcje nie złamały woli protestujących. 

Dzisiaj urząd zradykalizował warunki protestu. Dostarczył protestującym formularze o kuriozalnej treści. "Zgłoszenie swojego zamiaru przebywania w sali nr 126 Urzędu Miejskiego w Lubinie w ramach protestu związanego z przeprowadzeniem rekrutacji do III Lo w Lubinie" - tak zatytułowane są te dokumenty. Należy w nich wpisać przedziały czasowe wraz datą, Oczywiście podając wcześniej imię i nazwisko oraz pesel. Pismo zawiera klauzule zgodne z RODO dotyczące przetwarzania danych osobowych. Dowiadujemy się z niego, że dane będzie przetwarzał prezydent. Po co mają  być te dane przetwarzane? Ano "w celu zachowania bezpieczeństwa oraz ochrony mienia w budynku Urzędu Miejskiego w związku z dobrowolnym przebywaniu w tym budynku." Co więcej, "dane mogą być również przetwarzane NIEZALEŻNIE OD WYRAŻONEJ ZGODY (podkreślenie red.), w związku z dochodzeniem/obroną roszczeń. To zdaje się świadczyć o chęci obciążenia protestujących bliżej niesprecyzowanymi kosztami i jest jednoznacznym wskazaniem na to, że pismo to nic innego jak sposób na wyłudzenie danych ( wszak jeśli nie wyrażamy zgody na przetwarzanie danych to jej nie ich przetwarzać, a tutaj z góry mamy zapowiedź, że nie będzie to brane pod uwagę).

Co więcej, poniżej mamy cyniczny zapis: "Przyjmuję do wiadomości, iż podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale konieczne do realizacji ww. celu". Jaki cel mają na myśli urzędnicy? Dochodzenie roszczeń?

Ostatni punkt pisma nie pozostawia wątpliwości: Brak powyższej zgody uniemożliwi przebywanie w sali nr 126 Urzędu Miejskiego w Lubinie. Jak rozumiemy brak powyższej zgody nie uniemożliwia przebywania na korytarzach Urzędu Miejskiego w Lubinie? To pytanie jest oczywiście sarkazmem, niemniej całe pismo świadczy o tym, że protest jest już na tyle dolegliwy, iż usiłuje się go spacyfikować. Protestujący nie zamierzają wypełniać tych dokumentów i przekazywać swoich danych. Liczą się z tym, że może to spowodować próby usunięcia ich z Urzędu w sposób siłowy.  Szkoda, że urzędnicy swój czas poświęcają na tworzenie takich"papierów" anie wykazują się podobną energią w celu merytorycznego rozwiązania sporu.

Powiązane wpisy