100-lecie praw Polek
LUBIN. - Chcemy mieć równe prawa - podkreślały uczestniczki pikiety na rzecz uczczenia setnej rocznicy uzyskania przez Polki praw wyborczych. - Polki były w pokojowej awangardzie jeśli chodzi o uzyskanie praw wyborczych i praw samostanowienia, a dopiero potem francuski, angielki czy szwedzki. Wystarczy wspomnieć krwawe zamieszki angielek, które trwały od 1903 roku do roku 1928 - mówiła Barbara Skórzewska, wiceprzewodnicząca Rady Powiatu Lubińskiego.
- Każdy z nas ma inny zasób obowiązków i to prawdopodobnie powoduje 25% kobiet zasiadających w samorządzie, co według nas jest stanowczo za mało - podkreślała Monika Erkenns, jedna organizatorek wydarzenia i członkini stowarzyszenia Civice Europe.
- Mimo deklaracji równouprawnienia kobiety mają dużo ciężej. Chcemy, aby rada kobiet zajęła się problemami zagłębia miedziowego. Nawet wyniki bezrobocia mówią o tym. Wśród mężczyzn nie ma bezrobocia w naszym regionie, natomiast wśród kobiet jest ono dość wysokie - mówiła Edyta Zawadzka, uczestniczka wydarzenia i prezes stowarzyszenia Miasto dla Mieszkańców.