Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Głowy opuścili, głosowali "na rozkaz" (FOTO)

LUBIN. Nauczyciele, rodzice, uczniowie – sala obrad Rady Powiatu w Lubinie pękała w szwach. Dzisiaj radni mieli podjąć decyzje o zamiarze łączenia szkół średnich i zmianie ich lokalizacji. Od tygodnia te plany wzbudzają bardzo silne emocje i protesty zainteresowanych.

Głowy opuścili, głosowali "na rozkaz" (FOTO)

Do sali obrad zmieściła się ograniczona ilość osób. Szacunkowo – ok. 150. Było ich co najmniej dwa razy tyle. Reszta stała na korytarzu lub przed budynkiem starostwa. Rodzice, nauczyciele i młodzież chcieli przekonać radnych aby nie łączyli szkół. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. W skrócie, chodzi o to, że starostwo zaplanowało utworzyć Zespół Szkół Nr 3 w skład którego miałoby wejść II LO i szkoły przejmowanego od Marszałka Dolnośląskiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Ponadto do Zespołu Szkół Nr 2 wejść ma III LO. Starostwo w żaden sposób nie skonsultowało swoich planów z zainteresowanymi placówkami. Rodzice, młodzież i nauczyciele dowiedzieli się o nich z materiałów dostarczonych radnym powiatowym na tydzień przed sesją. 

Takie decyzje powiatu stwarzają różne problemy organizacyjno – porządkowe.  Zwłaszcza, że nadchodzący rok szkolny będzie bardzo trudny: do szkół trafi podwójny nabór. Naukę w szkołach średnich rozpoczną bowiem absolwenci ostatniego rocznika gimnazjów i pierwszego rocznika szkół podstawowych. Wynika to z przeprowadzanej reformy oświaty. Już to będzie olbrzymim wyzwaniem dla dyrektorów szkół. Nie dość, że trzeba będzie pomieścić w nich zwiększona ilość uczniów to jeszcze trzeba będzie prowadzić nauczanie w dwóch trybach: dla trzyletniego liceum po gimnazjum i dla czteroletniego liceum po szkole podstawowej.  Tworzenie nowego zespołu szkół  lub powiększanie już istniejącego spowoduje pomnożenie trudności. Dyrektorzy ostrzegają, że będzie konieczne wprowadzenie nauki na dwie zmiany. To spowoduje, że lekcje będą się kończyły nawet około godz. 20. Dla wielu uczniów, dojeżdżających (do Zespołu Szkół Nr 2. W tej chwili dojeżdża spoza Lubina prawie 300 uczniów) będzie to bardzo trudne i czasami wręcz niebezpieczne.

To nie jedyny problem. Rodzice uczniów i sami uczniowie II LO mówią, że czują się oszukani. Chcieli uczyć się w renomowanym, mającym ponad 30-letnią tradycję II LO a nie w Zespole Szkół Nr 2. Nauczyciele obawiają się także, że w ten sposób znacząco spadnie renoma ich szkoły i kilkudziesięcioletnia praca pójdzie na marne.

O tym wszystkim goście chcieli powiedzieć podczas sesji. Liczyli na to, że uda im się przemówić do rozsądku i sumienia radnych. Proponowali, żeby tak głębokie zmiany w reorganizacji sieci szkół w Lubinie odłożyć o rok – gruntownie je przemyśleć, omówić i zaplanować z wyprzedzeniem a nie wprowadzać „na chybcika”. Proponowali także, żeby wykorzystać pusty w tej chwili budynek po „szkole na zakręcie” przy ul. KEN i tam ewentualnie stworzyć nowy Zespół Szkół.

Sesja Rady Powiatu rozpoczęła się od zmiany porządku obrad. Starosta Lubiński zaproponował m.in. żeby skreślić punkt mówiący o zatwierdzeniu nowej sieci szkół obowiązującej od września. W kuluarach mówiono, że powodem takiej decyzji jest brak opinii Kuratora Dolnośląskiego – bez tego dokumentu, uchwała, z mocy prawa byłaby nieważna.

Radni zaakceptowali zmieniony porządek obrad.  Sesja się rozpoczęła i przebiegała w bardzo burzliwej atmosferze. Radni opozycyjni nie zostawili na projektach przekształcania szkół suchej nitki. Wypowiadali się także nauczyciele, związkowcy, rodzice. Z sali padały uwagi uczniów.  Radni ugrupowania Lubin 2006 i im sprzyjający siedzieli z martwymi twarzami, opuszczonymi głowami i milcząco wsłuchiwali się w to co im mówiono.  Jak się wkrótce okazało, byli całkowicie głusi na argumenty i głosowali tak jak im nakazano.  Przewodnicząca Rady musiała często apelować do publiczności, która bardzo emocjonalnie reagowała na to co się dzieje podczas obrad.

Podczas rozpatrywania poszczególnych uchwał dotyczących przekształceń szkół, radny Dudek, przy każdym z nich, usiłował dowiedzieć się, czy Komisja Oświaty zaopiniowała projekt uchwały i słyszał odpowiedź, żę materiały dotyczące projektu zostały Komisji przekazane. Wiadomo jednak, że  takich opinii nie ma gdyż obradująca wczoraj  ich nie wydała. Jest to o tyle istotne, że brak takiej opinii może spowodować iż wojewoda uchyli podjęte uchwały i uzna je za nieważne.

Głosowania nad wszystkimi 13 projektami dotyczącymi szkół były podobne: 12 głosów było za ich przyjęciem a 11 przeciw. Po ostatnim głosowaniu, wśród uczniów obecnych na sali było widać rozpacz i olbrzymi zawód: wielu z nich wręcz się rozpłakało. Dorośli mówili im, że właśnie otrzymali poglądową lekcję "demokracji" w wydaniu rządzących.

Podjęte dzisiaj uchwały nie oznaczają jeszcze automatycznych zmian w oświacie lubińskiej. Były one bowiem uchwałami intencyjnymi. Mówiły o zamiarze dokonania takich przekształceń. Teraz zostaną ocenione przez kuratora oświaty, który wyda o nich opinie. Dopiero po uzyskaniu tych opinii Rada Powiatu będzie mogła przegłosować projekty uchwał już przekształcające te szkoły. Oczywiście wtedy, kiedy opinia kuratora będzie pozytywna.

Do sprawy jeszcze wrócimy.

{gallery}galeria/wydarzenia/28_02_19_Sesja_rady_powiatu_lubinskiego_o_laczeniu_szkol_Fot_Dariusz_szymacha{/gallery}

Powiązane wpisy