Chcą wesprzeć inicjatywę „Stop pedofilii”. Zbierają podpisy
LUBIN. Grupa młodych lubinian zachęca do wsparcia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Stop pedofilii”. W niedzielę na lubińskim rynku będą zbierane podpisy pod obywatelskim projektem zmiany ustawy. Zdaniem lubińskich działaczy, zmiany w prawie uchroniłyby dzieci przed, jak mówią, niezdrową edukacją.
7 lipca na lubińskim rynku lokalni działacze zaangażowani we wspieranie ogólnopolskiej obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Stop pedofilii” będą czekali na tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej o obywatelskim projekcie zmian i którzy chcą poprzeć projekt.
- Akcja powstała z inicjatywy Ruchu Narodowego. Wraz z kolegami postanowiliśmy wspomóc akcje Ruchu Narodowego, mając na uwadze zawzięte dążenie lobby LGBT do ingerowania w edukacje seksualną polskich dzieci i młodzieży. Osobiście zgadzam się z projektem zmiany ustawy, podobnie, jak większość ludzi w naszym społeczeństwie, również w Lubinie. Osoby te jednak nie działają aż tak aktywnie w życiu społecznym czy przy regulacjach prawnych. Nic dziwnego, ja też pracuję i poświęcam swój wolny czas więc wiem, że nie każdemu chciałby się tak biegać, tym bardziej rodzicom. Mając na uwadze art 4 Konstytucji RP, wiem, że możemy wykorzystać takie właśnie narzędzia, by mieć możliwość ingerowania w politykę naszego kraju. Oczywiście musimy zdążyć z podpisami i ustawa musi zostać dopuszczona do czytania w Sejmie, ale zawsze jest nadzieja, więc działamy. Pikieta dotyczy dodania §2 do artykułu 200kk istotnych treści. Przewiduje kary dla osób pochwalających obcowanie płciowe przez małoletnich, również używając do tego środków masowego przekazu czy surowsze kary dla osób wykonujących zawody związane z kontaktem z małoletnimi. Więcej informacji można znaleźć na stronie stoppedofilii.pl lub naszym wydarzeniu Stop Pedofilii na facebooku oraz w niedzielę 07.07 na lubińskim rynku, gdzie będziemy czekać od godziny 11 do 18. Chcemy pokazać lubinianom, że możemy mieć wpływ na ważne dla naszego kraju sprawy, uświadomić zwłaszcza młode osoby, rówieśników. To, co zrobimy w kraju teraz, odda naszym dzieciom i wnukom, dlatego nie możemy być aż tak bierni. Zmanipulowanie przez większą część lokalnych mediów ostatnich wydarzeń, wylanie ogromu hejtu i szyderstw nas nie zniechęca i idziemy za ciosem, działając dla dobra przyszłych pokoleń. Tak, jak nasi przodkowie. Podpisy można składać nie tylko w niedzielę. Wystarczy skontaktować się za pomocą facebooka ze mną, Marcelem Milewiczem lub Karolem Czekajem. Akcja trwa do 10 lipca – mówi Paweł Spleśniak, jeden z organizatorów akcji w Lubinie.
