Legendarny stadion niszczeje. Czy nadejdzie ratunek?

 Kiedy rok temu, umowa na dzierżawę stadionu nie została przedłużona Zagłębiu obiecywano, że stadion nie popadnie w zapomnienie. Tymczasem obecny jego stan wyklucza użytkowanie zgodnie z przeznaczeniem. Wprawdzie, około pół roku temu wymieniono ogrodzenie okalające płytę boiska, ale... na tym się skończyło. Boisko to jednak nie trawnik parkowy, który można skosić kilka razy w roku i jakoś to będzie. Murawa piłkarska wymaga regularnego koszenia, nawożenia, podlewania i innych zabiegów agrotechnicznych. Doprowadzenie do wysokiego wzrostu trawy i jej zakwitnięcie praktycznie dyskwalifikuje taką nawierzchnię jako użytkową dla piłkarzy. A murawa na Stadionie Górniczym  jest wysoka po kolana i całkowicie... sucha. Trybuny porastają bujne chwasty, schody zarasta wyschnięty mech. Żal patrzeć na to co się stało z tym obiektem.

Administruje nim Starostwo Powiatowe. Jeszcze niedawno mówiło się, że na obiekcie swoje mecze będzie rozgrywał Górnik Lubin, którego czeka remont stadionu przy ul.KEN. Kierownictwo klubu nadal podtrzymuje taki scenariusz, jednak do tego ma dojść najwcześniej za kilka miesięcy. Wiadomo, że budżet Starostwa jest dość skromny i ciężko mu będzie znaleźć pieniądze na doprowadzenie obiektu do stanu używalności. Tym bardziej, że będzie to wymagało czasu i prace należałoby tam rozpocząć natychmiast. Niewykluczone jest, że ratunek dla stadionu nadejdzie z nieoczekiwanej strony. Okazuje się, że obiektem nadal jest zainteresowane Zagłębie. I to wieloletnią dzierżawą.

Klub złożył swoją ofertę Starostwu i oczekuje na decyzję, która ma zapaść w tych dniach. Jaki będzie finał tej sprawy poinformujemy niebawem.