Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Pomóżmy synkowi Tomka Folty!

LUBIN. Tomasza Foltę kibicom przede wszystkim futbolu oraz innych dyscyplin sportowych nie trzeba przedstawiać. Jest z aparatem fotograficznym obecny na największych wydarzeniach sportowych w regionie i w Polsce. W lutym 2020 roku podczas Gali Sportu Zagłębia Miedziowego redakcji e-legnickie.pl Tomasz FOLTA odebrał nagrodę SPORT PRESS FOTO przyznaną przez Kapitułę Gali Sportu (powołaną do życia przez Prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego). Nagroda była uhonorowaniem fotoreporterskiej pracy i realizacji pasji przez Tomka. 

Dzisiaj mistrz aparatu fotograficznego potrzebuje pomocy i wsparcia. Nie dla siebie, ale dla swojego SYNA!

Pomóżmy synkowi Tomka Folty!

Od lat związany z Zagłębiem Lubin na dobre i na złe. Wielokrotnie Zagłębie mogło liczyć na jego pomoc oraz wsparcie w wielu sprawach. Tym razem to my chcemy go wesprzeć i pomóc w jego walce o zdrowie dla jego małego syna.

Chcielibyśmy poprosić również i Was, kibiców, o gest dobrej woli i wsparcie małego wojownika, który walczy o swoje zdrowie każdego dnia.

Kilka słów od Tomka:

"Nasz, wyczekany i wymodlony kochany Synek… nasza DUMA… przyszedł na świat 5 września 2017 roku. W chwili spotkania z nami ważył 1530 gram i choć jeszcze był taki malutki to już był WOJOWNIKIEM.
Pierwsze kilkadziesiąt dni spędził na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Na starcie Synek dostał do dźwigania krzyż w postaci chorego serduszka, braku prawej nerki a także wielu innych dysfunkcji jego bardzo małego i jednocześnie SILNEGO ciała.

Życie Synka od pierwszych tygodni jest wypełnione intensywną rehabilitacją i nieustanną walką o każdy nawet najdrobniejszy ruch i postęp.
W wieku niespełna 3 miesięcy przeszedł pierwszą operację serduszka.
Druga operacja serduszka odbyła się w wieku 6 miesięcy. W 5 dobie po przeprowadzeniu tej operacji, w ciężkim stanie i z ostrą pooperacyjną niewydolnością jedynej nerki, którą Synek posiada doszło do nagłego zatrzymania krążenia (NZK) co w wyniku globalnego niedotlenienia spowodowało bardzo poważne uszkodzenie mózgu.
Kolejne dni to nie była tylko walka o zdrowie i o każdy oddech a wojna o ŻYCIE Synka.
Tylko w ciągu 12 pierwszych dni od operacji Synek miał 5 razy otwieraną klatkę piersiową, kilkukrotnie przetaczaną krew i 4 doby spędzone pod sztucznym płuco-sercem ECMO, które mechanicznie wspomagało krążenie.
Kilka razy dosłownie umierał, ale… wracał do nas za każdym razem... chciałbym napisać, że wracał po prostu silniejszy, ale nie mogę, wracał z coraz większym krzyżem i coraz dłuższą drogą naznaczoną wyzwaniami wynikającymi z kolejnych ograniczeń.

Po kolejnych długich tygodniach w szpitalu nastąpił powrót do domu.

Synek ma aktualnie 4,5 roku, jest dumnym starszym bratem. Wygrał wojnę o życie, ale z powodu powikłań po ciężkim pooperacyjnym niedotlenieniu, które bardzo uszkodziło mózg zmaga się z kolejnymi bardzo poważnymi problemami takimi jak:
- dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe spastyczne
- padaczka lekooporna
- mózgowe uszkodzenie widzenia i korowe zaburzenia widzenia
- brak umiejętności samodzielnego jedzenia, dławienie się i krztuszenie wymaga dodatkowego karmienia dojelitowego za pomocą PEG-a

Po wielokrotnych hospitalizacjach Synek regularnie korzysta z usług neurologa, kardiologa gastroenterologa, nefrologa, ortopedy czy poradni żywienia. Codziennie poddawany jest intensywnej rehabilitacji ruchowej w różnych gabinetach, dodatkowo wspomaganych pionizacją i ćwiczeniami w warunkach domowych a także codziennie przyjmuje duże dawki leków.

Nasz Synek to WIELKI wojownik, zamknięty w ciele okruszka, którego małe ciało naznaczone jest wieloma bliznami. Wojownik, który pomimo tego, że nie potrafi mówić, samodzielnie chodzić, stać, siedzieć, samodzielnie trzymać w rączkach zabawki czy nawet samodzielnie utrzymać własnej główki jest dzieckiem PASJI. Pasji do ŻYCIA, z którego czerpie radość z tak zwyczajnych momentów jak wózkowe spacery czy zasłyszane, otaczające nas dźwięki i wyczuwalna ponad wszelkimi wątpliwościami, ograniczeniami i niepełnosprawnościami obecność obok DUMNEJ mamy, DUMNEGO taty i DUMNEGO młodszego braciszka.

Jako rodzicom trudno jest nam prosić o pomoc a decyzja o przystąpieniu do fundacji bardzo długo w nas dojrzewała. W tym momencie najważniejsze dla nas jest zdrowie naszego Synka.
Za nami, ale i przed nami trudna i długa droga, która chcielibyśmy, aby trwała do końca świata a nawet dzień dłużej…

Wiemy, że sami możemy dać synkowi WSZYSTKO co daje miłość i wiara, ale wiemy też, że razem możemy WIĘCEJ. To „więcej” w naszym przypadku to kolejne setki i tysiące godzin ciężkiej rehabilitacji czy specjalistyczny sprzęt rehabilitacyjny... Od urodzenia do dnia dzisiejszego sami opłacamy wszelkie rehabilitacje, wyjazdy na coraz częstsze konsultacje lekarskie, leczenie a także coraz bardziej skomplikowany sprzęt rehabilitacyjny.

Każdemu z Państwa kto poznał historię naszego Synka i zechce wpłynąć na poprawę zdrowia w niekończącej się i trwającej od urodzenia nierównej wojnie o każdą cząstkę jego sprawności - serdecznie z całych serc DZIĘKUJEMY"

Dumni Rodzice Tomasza

Walce młodego wojownika do pełni zdrowia wspiera Fundacja Serce dla Maluszka

pomagamy-synkowi-tomasza-folty

Powiązane wpisy