Bitwa kulinarna Koźlice kontra Koźlice (FOTO)
RUDNA. Samorządy gmin :Rudna i Gaworzyce stawiają na rozwój Kół Gospodyń Wiejskich. Te odwzajemniają się angażowaniem w ciekawe projekty. Takim jak chociażby Wielka Bitwa Kulinarna KGW . Czyli : Koźlice te z Rudnej kontra Koźlice z gminy Gaworzyce. Co prawda te drugie nie mogły liczyć na doping wójta Jacka SWAGRZYKA( wielka szkoda) ale w kuchni w końcu liczą się umiejętności a nie doping. - Bałyśmy się tylko jednego - mówiły dziewczyny z KGW z Koźlic w gminie Gaworzyce. - Że w w losowaniu wypadnie , że musimy robić potrawę ze...szprotek a tego nie umiemy.
Z kolei KGW Koźliczanki w gminie Rudnej pod wodzą pani Zofii od początku deklarowały, że...- Gotujemy po zwycięstwo !
Świetny pomysł, kapitalna atmosfera, znakomita organizacja Bitwy Kulinarnej i prosty sposób na integracja mieszkańców sołectw oddalonych od siebie o 45 km. Bitwa rozpoczyna się od losowania co kto ma gotować . Ślina leciała kiedy Koźliczanki z Gaworzyc przyrządzały bitki na szparagach w bukiecie warzywny a ich rywalki kotleciki wieprzowe ze smażonymi ziemniakami otoczone....darami lasu. Do tego bitki drobiowe i cudowny rosół domowy.
W ogóle niewielkie Koźlice w gminie Rudna na kilka godzin zamieniły się w najsmakowitsze miejsce na kuli ziemskiej. Dla widzów, gości serwowano m.in. zupę grzybową z grzybów zbieranych na pobliskiej Grzybowej Górze, deski serów wyrabianych naturalnymi sposobami w Koźlicach, kilka rodzajów naturalnego piwa robiono prastarymi sposobami a hitem dnia były przepyszne pierogi koźlickie, którego przepisu miejscowe panie z KGW strzegą jak największej tajemnicy państwowej.
Panie gotowały a zawodnicy obu sołectwa rywalizowały w kilku konkurencjach i okazało się, że dojenie krowy bez udziału krowy nie jest takim łatwym zadaniem... Potem był kulinarny werdykt. Jury degustując miało wielkie problemy i ostatecznie uznano, że Bitwa Kulinarna Koźlice kontra Koźlice zakończyła się sprawiedliwym remisem.
- Rzeczywiście świetny pomysł i realizacja Bitwy Kulinarnej - mówił wójt gminy Rudna Adrian WOŁKOWSKI. - Impreza chyba wszystkim przypadła do gustu bo nie tylko umawiano się na rewanż w gminie Gaworzyce ale snuto plany zaproszenia do Bitwy sołectwa Koźlice spod Zgorzelca. Jestem za bo jestem na lokalną integracją a takie imprezy uwalniają energię z lokalnych społeczeństw. Prywatnie powiem, że cieszę się, że nie byłem w jury bo panie przyrządziły niebiańskie potrawy...
Fot. Zbigniew Jakubowski
