Pościg za pijanym kierowcą
LUBIN. "Kierowca Audi jedzie od krawędzi jezdni do krawędzi. Z całą pewnością jest pijany"- taką informację przekazał dyżurnemu policji inny uczestnik ruchu drogowego. Funkcjonariusz podał komunikat o niebezpiecznym kierowcy patrolom. Po kilkukilometrowym pościgu mężczyzna kierujący samochodem był już w rękach policjantów.
Dzięki właściwej postawie kierowcy policjanci wyeliminowali z ruchu niebezpiecznego kierowcę. Zatrzymany mężczyzna nie mógł sam utrzymać się na nogach. Trafił do policyjnego aresztu.
Przed godz. 15.00 do dyżurnego lubińskiej policji zadzwonił zaniepokojony kierowca - „Jadę za samochodem marki Audi. Jego kierowca jedzie zygzakiem od krawędzi jezdni do krawędzi jezdni z cała pewnością jest pijany”. Taką informację przekazał policjantowi. Funkcjonariusz powiadomił o tym fakcie wszystkie patrole na terenie miasta pozostając na łączności z dzwoniącym mężczyzną. Ten przez cały czas informował o kierunku, w jakim przemieszczał się pojazd. Policjanci z Wydziału Prewencji zauważyli podejrzany samochód na drodze krajowej nr 3. Dali wyraźny sygnał świetlny i dźwiękowy do zatrzymania. Kierowca Audi nie miał zamiaru zastosować się do ich poleceń przyśpieszył i zaczął uciekać przed policyjnym radiowozem. Przez cały czas ucieczki jechał zygzakiem. W międzyczasie dyżurny o niebezpiecznym kierowcy powiadomił policjantów z ościennej jednostki.
Po kilkukilometrowym pościgu policjantom z Lubina udało się skutecznie zatrzymać uciekającego kierowcę przed miejscowością Polkowice. Mężczyzna nie chciał opuścić pojazdu. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć siły fizycznej, aby go zatrzymać gdyż był agresywny. W związku z tym, że od ściganego kierowcy wyraźnie było czuć alkohol został przewieziony do lubińskiej komendy. Wszystko wskazuje na to, że był pijany gdyż z ledwością utrzymywał się na nogach. Nie zbadano go na alkomacie ponieważ odmówił poddania się badaniu. Została mu pobrana krew, której badanie wykaże czy i ile promili alkoholu miał w organizmie.