Całe Zagłębie na nowym pokładzie (KONKURS)
LUBIN. Autobus wożący zawodników Zagłębia Lubin na mecze zyskał nowy wygląd - będzie teraz zdecydowanie wyróżniał się wśród pojazdów widocznych na naszych drogach. Autobus służyć będzie piłkarzom oraz... górnikom w dojazdach do pracy. Pojazd zasługuje na własne imię – ogłaszamy więc konkurs na jego nazwę.
- Jesteśmy jedną wielką rodziną, czy to wygrana czy porażka trzymamy się zawsze razem. Nie ma smutnych wyjazdów. Ekipa jest wesoła atmosfera jest wspaniała – tak mówią uczestnicy klubowych wyjazdów.
Przyczynia się do tego Konrad Forenc - jak sam mówi jest DJ-em drużyny. – Odpowiadam za muzykę czy to w autobusie czy w szatni, czy przed czy po meczu – mówi z uśmiechem bramkarz Zagłębia. – Siedząc obok kierowcy zawsze puszczam dobre rytmy, które podobają się drużynie. Niekiedy musimy jechać wiele godzin więc podtrzymuje na duchu także kierowcę tak żeby dojechał szybko i bezpiecznie.
Podczas wyjazdów zdarzają się rożne sytuacje jednak ta, która zapadła najbardziej w pamięci przydarzyła się podczas niedalekiej wyprawy ale po sąsiedzku, przed Głogowem. – W poprzednim sezonie jechaliśmy na mecz z Chrobrym Głogów – wspomina bramkarz Zagłębia. – Nie był to daleki wyjazd więc nie dostaliśmy eskorty policyjnej. Okazało się, że przed Jerzmanową jest gigantyczny, kilkukilometrowy korek. Długie czekanie na przejazd groziło spóźnieniem się na mecz a więc możliwym walkowerem. Nasz kierowca nie zastanawiał się długo: wjechał na lewy pas, włączył długie światła i sygnał i przez te parę kilometrów jechał pod prąd, ostrożnie i uważnie przeciskając się między autami. Dzięki temu dojechaliśmy na czas.
Jak się okazuje autobus wożący zawodników nie ma swojej nazwy. Dobrze byłoby go jakoś nazwać. Czarny Jeździec czy może Mroczny Rycerz? Albo Miedziany Smok? A może jeszcze inaczej? Tutaj pole do popisu mają kibice. Wspólnie z Zagłębiem Lubin ogłaszamy konkurs na nazwę pojazdu. Propozycje można przesyłać pod adresem
Na fotografii Konrad Forenc i kierowca Dariusz Andrzejewski w autokarze.