Jak grzybów po deszczu przybywa kandydatów na wójta gminy Lubin
GMINA LUBIN. Norbert GRABOWSKI, przewodniczący Rady Gminy oficjalnie już zadeklarował chęć przejęcia schedy po śp. Tadeuszu KIELANIE, wójcie gminy Lubin. Mniej oficjalnie gotowość kandydowania wyrazili: Paweł ŁUKASIEWICZ i Kacper SNOWYDA, którzy w przeszłości stawali już do boju o fotel wójta gminy Lubin.
Wciąż oficjalnie nie zadeklarował gotowości startu Michał Tadeusz KIELAN, czyli syn byłego wójta gminy, ale jak się wszyscy spodziewają stanie się to wkrótce. I wszystko wskazuje, że będzie głównym i być może jedynym faworytem wyborczej batalii.
A wybory nowego wójta gminy Lubin zaplanowano na 31 sierpnia br.
Ale kandydatów na gospodarza gminy przybywa. Wg. naszych informacji w wyborcze szranki ma stanąć m.in. Adam KONEFAŁ, były radny Rady Miejskiej Lubina (z ramienia PiS), były sędzia piłkarski. Ma być mocnym i walecznym kandydatem Konfederacji. Byłby to zarazem test Konfederatów na ich siłę w samorządach...
O urząd wójta gminy Lubin powalczyć podobno zamierza Mateusz MARCINIAK, dyrektor szkoły podstawowej w Krzeczynie Wielkim. Marciniak to postać doskonale znana w gminie, bo nie dość, ze dyrektorem szkoły w Krzeczynie jest już ponad 5 lat, to wcześniej dyrektorował szkole podstawowej w Niemstowie w gminie Lubin.
"Od 23 lat jestem związany z branżą oświatową, a od 17 lat kieruję placówkami oświatowymi (Szkoła Podstawowa, następnie Gimnazjum, Szkoła Podstawowa). W tym czasie zdobyłem umiejętności zarządzania podległym zespołem, planowania i organizowania pracy swojej oraz ludzi, którymi kieruję oraz szeroką wiedzę dotyczącą systemu oświaty funkcjonowania szkół i ich szeroko pojętych środowisk. Jako dyrektor szkół z sukcesem przyczyniłem się podniesienia jakości ich pracy. Jako menadżer placówki oświatowej od podstaw zbudowałem szkołę" - czytamy w jego zawodowym CV.
Jak się wydaje Marciniak wzoruje się na wójcie gminy Rudna. Tam Zbigniew GRABOWSKI przez kilkadziesiąt lat dyrektorował miejscowej szkole co się okazało mocny atutem w starciu z Adrianem Wołkowskim. Czy w gminie Lubin będziemy mieli podobną sytuację?
Kolejnym kandydatem ma być były radny (kadencja 2018-2024) Robert PIEKUT z Pieszkowa. W ubiegłorocznych wyborach do Rady Gminy na Piekuta zagłosowało raptem 158 wyborców i ten wynik przekreślił jego szanse na ponowne zdobycie mandatu radnego.
Póki co weekend kandydaci wykorzystali na spotkania z mieszkańcami gminy i radnymi gminy Lubin. Jedno jest pewne: I tura będzie straszny podział głosów, a w II -jeżeli do niej dojdzie- zawiązywać się będą dziwne koalicje...
