Wiele sukcesów, jedno niepowodzenie
LUBIN. Mija pierwszy rok obecnej kadencji Sejmu. Swoją pracę w nim i osiągnięcia rządów PiS podsumował, zasiadający w ławach sejmowych, poseł tego ugrupowania Krzysztof Kubów. Był to rok wielu sukcesów i jednego niepowodzenia – wynika ze słów posła.
- Przez ten rok udało nam się pokazać, że rząd Prawa i Sprawiedliwości realizuje obietnice wyborcze. Ten rząd zrobił przez jeden rok więcej niż przez osiem lat poprzednicy, czyli rządzący wcześniej Platforma Obywatelska i PSL. Najważniejsze to program 500+ dla polskich dzieci, polskich rodzin, podniesienie najniższych rent i emerytur oraz podniesienie płacy minimalnej do 2000 zł. To także podniesienie najniższej stawki godzinowej za pracę – dzisiaj to już 12 zł. Możemy się pochwalić najniższym bezrobociem na przestrzeni ostatnich 25 lat. Nie zapominamy także o seniorach – leki dla tych powyżej 75 roku życia są już bezpłatne.
Poseł podkreślił, że najbardziej zależało na wprowadzeniu polityki prorodzinnej: rodzice decydują o tym czy sześciolatkowi pójdą do szkoły czy nie. Zaprzestano także praktyk odbierania dzieci z rodzin ze względu na biedę. Zmniejszono także zarobki prezesów spółek Skarbu Państwa i ograniczono możliwości wykupu i spekulacji ziemia przez obcokrajowców.
Poseł mówił też o sukcesach i niepowodzeniu w regionie. – Jestem lokalnym patriotą i zależało mi na tym by zabezpieczyć naszą największą firmę, a więc KGHM przed wrogim przejęciem. W historii spółki taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy - jesteśmy już pewni, że KGHM pozostanie w polskich rękach. Pokazałem też, że potrafimy współpracować z samorządami – takim przykładem jest decyzja ministerstwa rolnictwa dzięki której udało się odrolnić w gminie wiejskiej Lubin tereny pod przyszłą dużą strefę ekonomiczną. Za poprzednich rządów taka decyzja nie była możliwa do zrealizowania - dodaje Kubów.
Poseł odniósł się także do wciąż obowiązującego podatku od kopalin, który płaci KGHM. – Chcę wyraźnie powiedzieć, że nie uciekam od tego problemu. Ubolewam, że w pierwszym roku rządów Prawa i Sprawiedliwości nie udało się zrealizować obietnicy zniesienia podatku. I jest to jedyny minus tego roku. Powtarzam – nie wycofujemy się z realizacji tej obietnicy wyborczej. Jestem lokalnym patriotą i od pierwszych miesięcy mocno lobbowałem za zniesieniem tego podatku gdyż zdaję sobie sprawę jak wielkie jest to obciążenie. Wierzę w to, że w najbliższym czasie będą efekty i zostanie zmieniony sposób naliczania i kwota jaka obciąża firmę.
Poseł przyznał, że był to dla niego bardzo intensywny rok. W tym czasie w biurze poselskim odbył ok. 2000 spotkań z wyborcami. Podjął kilkaset interwencji poselskich z czego większość udało się zrealizować pozytywnie. Z wyborcami spotykał się także poza biurem – jako że jest jedynym parlamentarzystą w powiecie lubińskim to starał się być w całym regionie Zagłębia Miedziowego.