Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Kubów kasował, Wabik czarował, Kosztyła strzelał (FOTO)

POLKOWICE. Nie tylko "zawodowcy" rywalizowali na turnieju w Polkowicach. W szranki turniejowe stanęli samorządowcy, pracodawca i połączone siły służb mundurowych oraz duchowieństwa. 7:1 takim wynikiem zakończył się mecz Samorządowców z Pracodawcami. Dwie bramki i trzy asysty to dorobek Krystiana KOSZTYŁY, burmistrza Ścinawa, jeszcze dwa lata temu czynnego zawodnika tamtejszej Odry. - Pierwszy mecz w turnieju nam nie wyszedł, mnie osobiście po kwadransie przytkało, bo staraliśmy się grać szybkim tempem. W drugim meczu było już zdecydowanie lepiej, graliśmy mądrzej taktycznie. Krzysztof Kubów fajnie mi dogrywał piłki więc trudno było nie zostać królem pola karnego - śmiał się po meczu Krystian Kosztyła. - Ale udział w tych meczach przekonał mnie, że praca pracą, ale nie można zaniedbać treningów chociażby dla zdrowia. 

Kubów kasował, Wabik czarował, Kosztyła strzelał (FOTO)

Poseł PiS Krzysztof KUBÓW. - Miałem zadania defensywne, koncentrowałem się na odbiorach piłki i rozpoczynaniu kontrataków. Najłatwiej było rzucać piłką albo na środek do samorządowego Andrzeja Szarmacha, czyli Krystiana Kosztyły albo do samorządowego Włodka Smolarka, czyli Wiesława Wabika, który siał spustoszenie na lewym skrzydle. Fajnie nam ta współpraca na boisku się układała, ale to z pewnością efekt tego, że polski parlament wspiera samorządy więc trudno abyśmy na boisku ze sobą nie współpracowali.

- Z posłem Kubowem współpracowaliśmy w Radzie Powiatu Lubińskiego więc nic dziwnego, że i na murawie zagrywaliśmy "w ciemno" do siebie - dodał Krystian Kosztyła.

O swoją formę spokojny był burmistrz Polkowic Wiesław WABIK. - Staram się regularnie trenować z zespołem oldbojów KS Polkowice więc o efekty swojego grania byłem spokojny. W pierwszym meczu trochę nas rywale (duchowni i mundurowi - przyp. red.) zaskoczyli, ale porażkę 1:4 przyjęliśmy z godnością.  

Paweł WECHTA, prezes KS Polkowice grał w zespole Pracodawców i... - No cóż sensownym wytłumaczeniem naszych dwóch porażek jest to, że Polkowice zawsze słynęły z gościnności więc graliśmy bardzo gościnnie. Ale zapewniam, że za rok tak nie będzie...

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/16-09-17-samorzadowcy-na-turnieju-fot-ewa-jakubowska{/gallery}

Powiązane wpisy