40 lat inżynierskiej perełki - zbiornik Żelazny Most
POLKOWICE. Żelazny Most to prawdziwa perła inżynierska. Obiekt stanowi nietypową konstrukcję, bowiem jest w ciągłej rozbudowie. To najlepiej zaprojektowany, zbudowany i monitorowany obiekt swojego typu na świecie, dzięki czemu jest bezpieczny. W tym roku przypada jubileusz 40-lecia eksploatacji tegoż obiektu.
Położone na Dolnym Śląsku składowisko „Żelazny Most” stanowi najlepszy przykład bezpiecznego i skutecznego gospodarowania odpadami wśród obiektów swojej klasy. To również jedyne miejsce składowania odpadów z flotacji dla wszystkich kopalń KGHM z Zagłębia Miedziowego. Tym samym jest ono kluczowym ogniwem w produkcji koncentratu miedziowego, bez którego wytwarzanie surowca byłoby niemożliwe.
- Obiekt Unieszkodliwiania Odpadów Wydobywczych „Żelazny Most” oprócz funkcjonalnej roli dla KGHM Polska Miedź, jest wyzwaniem dla nauki i temu właśnie wyzwaniu polska oraz światowa nauka sprostała. Cieszy mnie udział samorządowców w tym wydarzeniu. Otoczenie społeczne jest dla nas bardzo ważne, stąd moja satysfakcja. - powiedział Przemysław Nowak, dyrektor naczelny Oddziału Zakład Hydrotechniczny.
Obecnie OUOW Żelazny Most znajduje się w fazie formowania do rzędnej 185 m n.p.m. i ma możliwość składowania odpadów o objętości 657 mln m3 a docelowo, po nadbudowie istniejącego obiektu do 195 m n.p.m. oraz rozbudowie o Kwaterę Południową o powierzchni 600 ha będzie mógł deponować aż 950 mln m3 w perspektywie do roku 2038. Wszystko to z dbałością o bezpieczeństwo ludzi i środowiska, oraz w dialogu i dobrych relacjach z lokalnymi środowiskami.
Mgr inż. Przemysław Sobiesak, DHV Hydroprojekt, kierownik projektu Kwatera Południowa - Od kilku lat gościmy na konferencjach i seminariach poświęconych obiektom takim jak Żelazny Most. Dzielimy się wiedzą jak można projektować takie obiekty w otoczeniu siedlisk ludzkich i w tak trudnym położeniu geologicznym. Nasze doświadczenie jest unikatowe, bo podobnych obiektów na świecie są setki, ale nie ma drugiego tak wymagającego.
Podczas konferencji zorganizowanej z okazji 40 lat eksploatacji OUOW Żelazny Most skupiono się na naukowych opisach aktualnego stanu obiektu i wyzwaniach stojących przed jego rozbudową. Głos zabierali doświadczeni profesorowie od lat wspierający Oddział ZH w monitoringu działania obiektu oraz projektanci, inżynierowie, geotechnicy, geolodzy, na których barkach spoczywają zadania związane z bezpieczną nadbudową obiektu.
- Na początku kariery interesowały mnie zagadnienia teoretyczne, ale kontakt z KGHM sprawił, że związałem się z OUOW Żelazny Most. Przemysł jest ważny dla społeczeństwa, walczę zawsze z demagogią, która to pomija. Jeśli chcemy mieć przemysł, to musimy mieć dla niego miejsce. Uciążliwość OUOW w stosunku do jego powierzchni jest względnie mała, lokalna i nie stwierdzono jego wpływu na zdrowie mieszkańców gmin, zwierzęta gospodarskie i rośliny hodowlane, ba, oczekiwana długość życia jest tu wyższa niż w innych regionach Polski. - dodał prof. dr hab. Inż. Stanisław Czaban z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu związany z obiektem od początku jego powstania, który zajmuje się wpływem Żelaznego Mostu na środowisko.
KGHM minimalizuje wpływ “Żelaznego Mostu” na środowisko poprzez wprowadzenie kurtyn wodnych, które zapobiegają pyleniu, oraz przez zabezpieczanie plaż roztworami emulsji asfaltowej przy użyciu śmigłowców. Polska Miedź zadbała również o rozbudowę systemów drenażowych i rowów opaskowych w strefie zapory i przeprowadziła szereg prac melioracyjnych na przedpolu zapory składowiska. Dzięki tym wszystkim działaniom, wody powierzchniowe w otoczeniu „Żelaznego Mostu” odpowiadają nawet najbardziej restrykcyjnym normom czystości.
Dr hab. inż. prof. Waldemar Świdziński, Instytut Budownictwa Wodnego PAN: - Na konferencji geotechnicznej w Seulu w tym roku usłyszeliśmy opinię, że OUOW Żelazny Most jest najlepiej zaprojektowanym, najlepiej wykonanym i monitorowanym obiektem swojego typu na świecie. Wsparcie specjalistów międzynarodowych, śmietanki naukowców pracujących przy podobnych obiektach na świecie, dała nam wiedzę, która pozwoliła uniknąć wielu zagrożeń. Mieliśmy trudną sytuację – geologiczną, sejsmologiczną. Mamy konserwatywne podejście i przyjmujemy najbardziej krytyczne założenia do analizy działania obiektu i programów projektujących ewentualny wpływ na środowisko i wpływ środowiska na obiekt, wszystko po to, żeby spać spokojnie.
inf.fot. KGHM