Szczeniaki znalazły swoje domy
POLKOWICE. Bardzo szybko znaleźli się ludzie dobrej woli, którzy przygarnęli 10 małych piesków znalezionych w lesie nieopodal Pieszkowic. W poniedziałek (18.01) w ciągu kilku godzin urzędnicy odbierali telefony od osób zainteresowanych adopcją maluchów.
W piątek (15.01) pieski zostały zauważone przez jednego z mieszkańców gminy w lesie. Leżały zmarznięte w jednej z nor. Spacerowicz powiadomił urzędników. Potem odnaleziono matkę maluchów. Leżała martwa. Małe pieski trafiły do schroniska dla zwierząt w Przemkowie. Tego samego dnia zamieszczono na facebooku informację o pieskach oraz możliwości zaadoptowania ich. Zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania. Po weekendzie, w poniedziałek od rana rozdzwoniły się telefony w polkowickim magistracie. – W ciągu kilku godzin od rozpoczęcia pracy cała dziesiątka piesków znalazła swoich właścicieli. - Podpisaliśmy z tymi osobami umowy adopcji – mówi nam Adam Kończak, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji, Remontów i Utrzymania w Urzędzie Gminy Polkowice. W tym gronie były dwie osoby z Polkowic, reszta to mieszkańcy innych miast. - Informację o psach przeczytała na profilu facebookowym gminy Polkowice moja dziewczyna Ola i powiedziała mi o tym. Od razu poinformowałem mamę i poprosiłem abyśmy jednego przygarnęli. Początkowo mama trochę się wahała, ale w końcu zdecydowała, że weźmiemy jednego z piesków – mówi nam 18-letni Damian, syn pani Renaty Poniedzielskiej, do której domu trafił jeden z psiaków. - Te biedne, niewinne stworzenia przeżyły taką tragedię. Postaramy się stworzyć jednemu z nich jak najlepsze warunki – podkreśla pani Renata. - Spośród dziesiątki najbardziej przypadła nam do gustu nasza Lia. Byliśmy już z nią u weterynarza. Jest zdrowa i daje nam mnóstwo radości. Jest kochana. Na razie zachowuje się trochę niepewnie, ale powoli się oswaja z nami – podkreśla Damian. - Kochamy ją bardzo – kończy 12-letnia Magda, siostra Damiana.