Podążają za marzeniami
POLKOWICE. Dwójka tegorocznych maturzystów – Jakub Bojczuk oraz Piotr Szczyrbaty – wyruszyła 4 czerwca w podróż swoich marzeń. Chłopcy zamierzają odbyć… spacer. Nie, nie taki zwykły. W planach mają przejście 480 kilometrów wzdłuż linii brzegowej Morza Bałtyckiego.
- Na trasie mamy 80 miast i 15 rzek. Wszystko jest dokładnie zaplanowane. Jesteśmy strasznie podekscytowani. Planujemy tę wyprawę od dziewięciu miesięcy. Mam nadzieję, że przewidzieliśmy wszystkie okoliczności, które mogą wystąpić, choć zdajemy sobie sprawę, że życie pisze różne scenariusze – mówią chłopcy, którzy w trasę wyruszyli z Piasków. Zakończą ją w Świnoujściu.
Noce młodzi ludzie zamierzają spędzać na polach namiotowych, a także na plażach.
- Mamy załatwione zgody od urzędów morskich. Przewidujemy także taką okoliczność, by iść nocą. Jeśli w dzień będzie bardzo gorąco.
- Ta wyprawa to spełnienie dziecięcych marzeń. Gdy byłem małym chłopcem rodzice często w czasie wakacji zabierali mnie nad Bałtyk. Wówczas myślałem sobie, jak fajnie byłoby przejść wzdłuż linii brzegowej. W klasie maturalnej te marzenia zaczęły nabierać coraz bardziej realnego kształtu. Postanowiłem, że czemu nie. Trzeba podążać za marzeniami, bo dzięki temu życie jest piękne – mówi Jakub.
Rodzice obojga podróżników wspierają ich w przedsięwzięciu oraz motywują i dodają otuchy.
- Pewnie trochę się boją, ale pozwalają nam spełniać nasze marzenia. Bardzo im za to dziękujemy. To dla nas niezwykle ważne – mówią chłopcy.
Młodym podróżnikom pomaga także gmina Polkowice.
- Umówiliśmy się z burmistrzem, by opowiedzieć mu o naszym pomyśle. Bardzo mu się on spodobał i zadeklarował pomoc. Dziękujemy, bo szczerze powiedziawszy nie spodziewaliśmy takiego zainteresowania z jego strony. Widać, że burmistrz rozumie młodych ludzi – mówią polkowiczanie.
W trasę wyruszyli w poniedziałek (4 czerwca). Swój plan zamierzają zrealizować maksymalnie do końca czerwca.
Będziemy na bieżąco relacjonować przebieg wyprawy. Można ją także śledzić na specjalnym profilu facebookowym, który nosi nazwę „Trip od wschodu do zachodu wybrzeża”.