Mówili o wykorzystaniu potencjału turystycznego regionu i Polkowic
POLKOWICE. - Oddawana sukcesywnie do użytku droga S3 to jeden z ważnych elementów scalających region - mówi Piotr Karwan, kandydat PiS do Sejmiku Województwa. - Trzeba miasta, jak Polkowice wpiąć również do systemu połączeń kolejowych. Ważne jest też dla mnie, by samorządy współpracowały na tle promocji turystyki, co może odbywać się za sprawą wspólnych działań z radnymi Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
Rozwój turystyki, promocja, ochrona zabytków - to było tematem konferencji prasowej zorganizowanej w Polkowicach przez KWW PiS. Zaniedbywany przez obecną władzę jest potencjał turystyczny gminy. W tym roku na promocję zostanie wydane 9 mln zł (dwa razy więcej, niż Legnica, Głogów i Lubin… razem wzięte!), a na ulicach naszego miasta próżno wypatrywać turystów.
Zacznijmy od najważniejszego: dlaczego turystyka jest ważna? Światowe tendencje pokazują, że rośnie ruch turystyczny, a co za tym idzie – pobudzają się lokalne gospodarki. Przekierowanie ruchu do Polkowic to szansa na więcej restauracji, miejsc noclegowych czy też po prostu większa chluba wśród znajomych spoza Polkowic, którzy mogą powiedzieć w towarzystwie „Byłem w Twoim mieście”. Tymczasem Polkowice są już kojarzone: wielu z nas słyszało od znajomych spoza naszego miasta, że „byli za dziecka w Aquaparku”. Czemu nie przyjeżdżają dzisiaj, i jak to zmienić?
Postawmy na miedź!
Polkowice to kolebka wyrobisk miedziowych nie tylko w naszym regionie, ale i w całej Polsce. Dlaczego po dziś dzień, po 24 latach u steru obecnej władzy, nie stworzono chociażby jednego, interesującego z perspektywy turysty, miejsca pokazującego, jak wyglądają kopalnie miedzi?
Polkowice to miasto o górniczej tradycji, dlatego miejsce pokazujące, jak działa wydobycie miedzi powinno być również miejscem poświęconym polkowickim górnikom, którzy własnymi rękoma od lat 70. wpływają na realny rozwój naszego regionu.
Podobne miejsca, to kopalnia Guido w Zabrzu, czy Centrum Nauki w starej kopalni w Wałbrzychu. Dlaczego w Polkowicach nikt przez tyle lat nie zadbał o stworzenie takiego miejsca?
- Kopalniane skanseny działają m.in. w Tarnowskich Górach, w Zabrzu - porównał Paweł Kowalski, kandydat niezależny z list PiS do rady miejskiej. - Dlaczego w Polkowicach nie potrafiono zagospodarować przestrzeni w mieście, w której mieszkańcy – bo przecież tysiące polkowiczan nigdy nie zjechało pod ziemię – ale i turyści mogliby zobaczyć, jak wygląda praca kilometr pod ziemią?
Zadbajmy wreszcie o to, co mamy!
Zabytkowy park na Polkowicach Dolnych? Wiatrak? Kompleks pałacowy w Suchej Górnej? Wszystkie te miejsca wyglądają obecnie jak ruina, a obietnice remontów od wielu lat spełzły na niczym. Prace mają ruszyć wkrótce, i to tylko w jednym z wymienionych obiektów. Ale do tego, by pobudzić Polkowice do turystycznego życia nie trzeba nadzwyczajnych środków. Nie ma co ukrywać: Polkowice nie leżą nad morzem czy w górach. Ale odpowiednia baza noclegowa, dziesiątki kilometrów ścieżek rowerowych czy odpowiednia promocja może doprowadzić do pobudzenia naszego miasta i regionu do tego, by turyści chcieli u nas spędzać czas. Co stoi na przeszkodzie, by chwalić się najlepszą siecią autostrad rowerowych w Polsce?
- Wydajemy na utrzymanie zabytków pieniądze z miejskiej kasy, a efektów nie widać - zauważył Wojciech Marciniak, kandydat na urząd burmistrza Polkowic. - Zabytki w naszej gminie zasługują na pielęgnację, której mimo bycia najbogatszą gminą miejską w Polsce, obecna władza nie była w stanie zagwarantować.