Comeback Pilimona
POLKOWICE. Rada Nadzorcza Polkowickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. (PTBS) odwołała dotychczasowego prezesa zarządu spółki Roberta Adamczyka, powołanego na to stanowisko z ramienia Porozumienia dla Mieszkańców Polkowic (PdMP). Na jego miejsce Rada Nadzorcza powołała Andrzeja Pilimona. Nowy prezes PTBS był wcześniej prezesem zarządu Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. w Żaganiu, a ostatnio prezesem zarządu Żagańskich Wodociągów i kanalizacji Sp. z o.o. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Zielonej Górze.
Tyle suchy prasowy komunikat polkowickiego Ratusza. Dla wielu znawców polkowickiej sceny samorządowej nominacja Pilimona na prezesa zarządu PTBS w Polkowicach jest sporym zaskoczeniem. Andrzej Pilimon nie jest w Polkowicach postacią anonimową. Przed wieloma laty był prawą ręką Emiliana Stańczyszyna. M.in. był przez 4 lata wiceburmistrzem oraz był wiceprezesem ds. finansowych Górnika Polkowice, kierował także Aquaparkiem. Jednak blisko 20 lat temu drogi Pilimona i PdMP rozeszły się. Wtajemniczeni twierdzą iż Pilimon liczył iż to on zostanie wyznaczony na burmistrza Polkowic a tymczasem Stańczyszyn postawił na Wiesława Wabika...
Niedawna "miłość" przerodziła się w niemal otwarta wojną zakończoną porażką Pilimona. Musiał zawodowo opuścić Polkowice. Realizował się w świecie sportu. Był prezesem m.in. klubu sportowego ORLEN w Płocku a potem wygrał w 2003 roku konkurs na dyrektora klubu żużlowego Falubaz Zielona Góra. Radził sobie dobrze - zwłaszcza w Orlenie - ale w finale przegrywał z miejscowymi układzikami. Właśnie w Płocku wypominano Pilimonowi iż jeździ do Polkowic gdzie był radnym powiatowym... W końcu dał sobie spokój z samorealizacją w świecie sportu...
W 2007 roku nieoczekiwanie związał się z samorządem w Głogowie zostając naczelnikiem wydziału ds. promocji i rozwoju miasta. Zbyt długo na fotelu naczelnika wydziału nie zagrzał miejsca gdyż "po drodze" wygrał konkurs na prezesa Pałacu Książęcego w Żaganiu. I trzeba przyznać iż w tej roli wypadł znakomicie doprowadzając Pałac do rozkwitu medialnego. Pałac Książęcy aby nie obciążać budżetu gminy był inwestorem budującym kompleks sportowy w tym mieście. Za 31 mln wybudowano stadion i kompleks basenowy. Dla jednych był to powód do dumy a dla władz ówczesnych województwa lubuskiego powód do przeprowadzenia kontroli, które co nieco przy tej inwestycji - mówiąc delikatnie - zakwestionowały. Pilimon kolejne lata kierował żagańskim TBS i miejscowymi wodociągami.
Bez względu na to gdzie Andrzej Pilimon pracował, każde wybory samorządowe w XXI wieku "odgrzewały" osobę ekswiceburmistrza Polkowic. Nic dziwnego, że dla sporej części polkowiczan to właśnie Pilimon był kandydatem do zdetronizowania chociażby Wiesława Wabika. Pilimon był m.in. kandydatem na burmistrza Polkowic z ramienia KWW Wolny Powiat Polkowicki przed pięcioma laty. Uzyska wówczas 1156 głosów poparcia co nawet nie wystarczyło na zajęcie miejsca na wyborczym podium... Wygrał w I turze Wabik przed Marciniakiem (obecny wiceburmistrz) i Fenrichem. Ciekawostką jest iż cztery lata wcześniej Pilimon przegrał z Wabikiem walkę o fotel burmistrza, ale po wyborczej dogrywce czyli w II turze. Na otarcie łez Pilimonowi zostawał mandat radnego Powiatu Polkowickiego...
Ciekawostką jest iż ostatnio Andrzej Pilimon bywał w Legnicy. Zasiadał w loży VIP-owskiej na stadionie Miedzi. W każdym razie niespodziewany powrót Andrzeja Pilimona do życia publiczno-samorządowego w Polkowicach jest zapowiedzią sporych zmian w mieście w następnych miesiącach...