Strażak-ochotnik okazał się groźnym podpalaczem
POLKOWICE. Podejrzany o serię podpaleń budynków gospodarczych w rękach polkowickich policjantów. Funkcjonariusze udowodnili zatrzymanemu 5 tego typu przestępstw, gdzie łączne straty oszacowano na kwotę około 400 tysięcy złotych na szkodę różnych osób. Jak ustalili policjanci, mężczyzna najpierw podpalał, a potem uczestniczył w akcjach gaśniczych. Teraz za czyny, o które jest podejrzany odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach wspólnie z policjantami z Rewiru Dzielnicowych w Radwanicach, w wyniku prowadzonych działań ustalili i zatrzymali 24 - letniego mężczyznę, który jest podejrzany o serię podpaleń budynków gospodarczych, zlokalizowanych na terenie gminy Radwanice.
Policjanci prowadzili czynności w tej sprawie, gdyż w ostatnim czasie na terenie tej gminy dochodziło do pożarów pomieszczeń gospodarczych. W wyniku tych pożarów spłonęły m.in słoma oraz różnego rodzaju sprzęty rolnicze, ogrodnicze, stolarskie i gospodarcze. Łączne straty na szkodę pokrzywdzonych oszacowano na kwotę około 400 tysięcy złotych.
W związku zaistniałymi zdarzeniami polkowiccy policjanci prowadzili czynności wykrywcze na podstawie, których zebrano materiał dowodowy, dający podstawę do typowania, a następnie zatrzymania mężczyzny podejrzanego o podpalenia. Zatrzymanemu funkcjonariusze udowodnili 5 tego typu przestępstw.
Jak się okazało podejrzany, na co dzień jest strażakiem jednej z jednostek ochotniczej straży pożarnej i w większości przypadków sam uczestniczył w akcjach gaśniczych budynków, które podpalał.Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna już usłyszał zarzuty zniszczenia mienia.
Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj zatrzymany zostanie doprowadzony do głogowskiej prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.