Ł.Puźniecki i W.Wabik powalczą o Ratusz. Pozostali daleko w tyle... Czy na pewno?
POLKOWICE. Wciąż nie są znane oficjalne wyniki sondażu, który badał nastroje mieszkańców Polkowic (miasta i gminy) odnośnie kwietniowych wyborów na burmistrza Polkowic. Nieoficjalnie nie są publikowane bo... nikt nie jest z nich zadowolony. To dziwne bo - ku zaskoczeniu- nie słabnącym zaufaniem polkowiczan cieszy się obecny burmistrz Polkowic Łukasz PUŹNIECKI, którego ponownie na fotelu burmistrza Polkowic chętnie widziałoby blisko 42 procent ankietowanych polkowiczan. Blisko oznaczałoby... II turę. A w niej rywalem Ł.Puźnieckiego miałby szanse były burmistrz Wiesław WABIK, którego popiera 24 procent badanych. Czy te sondażowe wyniki potwierdzą się za pół roku?
Kolejnym kandydatem w kolejce do Ratusza o którego pytano jest wiceprzewodniczący Rady Miasta Paweł KOWALSKI, jeden z najaktywniejszych radnych obecnej kadencji i zarazem główny krytykant poczynań Puźnieckiego. Na Kowalskiego w roli burmistrza zagłosowałoby obecnie blisko 3,5 procent polkowiczan. "Czwartym do brydża" jest radny Mariusz ZYBACZYŃSKI, którego jednak w chwili obecnej na fotelu burmistrza widzi zaledwie nieco ponad 1 procent polkowiczan.
Nieoficjalne komentarze odnośnie sondy są mniej więcej takie: Puźniecki zły, że nie przekroczył 50 procent, pozostali - poza Wabikiem - sugerują, że sondaż nie był rzetelny.
W Polkowic od wielu miesięcy przeciwnicy Puźnieckiego zawiązywali koalicję na wzór i podobieństwo "paktu senackiego" w wydaniu samorządowym. Paweł KOWALSKI przekonuje, że jemu powierzono misję odebrania ratusza z rąk Puźnieckiego i jego popleczników. Kowalski bardzo merytorycznie podszedł do sprawy i praktycznie nie tylko sam jest zdecydowany kandydować, ale ma już swoich kandydatów na radnych. W rozmowie z nami nie ukrywał zaskoczenia wynikiem Wiesława WABIKA i generalnie podał w w wątpliwość rzetelność sondażu. - Odnoszę wrażenie, że zleceniodawcom sondażu zależało na wyeksponowaniu Wiesława Wabika jako najpoważniejszego konkurenta obecnego burmistrza i zminimalizowali szans pozostałych kandydatów -mówi Paweł KOWALSKI, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Stan miasta Polkowice na finiszu rządów Puźnieckiego, stan finansów, dziwne zachowania Łukasza Puźnieckiego ostatnimi czasy nakazują dokonania zmiany ludzi i stylu rządzenia w Ratuszu. Polityka kreowana przez otoczenie Puźnieckiego skłoni nas do zamówienia rzetelnego, obiektywnego sondażu wyborczego.
Z kolei Wiesław WABIK nie chciał komentować nieoficjalnych wyników sondażu, bo ich oficjalnie nie zna. - Mam generalnie dystans do wszelkiego rodzaju sondażów wyborczych. Mogę jedynie potwierdzić, że będę kandydował na burmistrza Polkowic, bo takie są oczekiwania przeważającej części mieszkańców Polkowic.
Co ciekawe kilka tygodni temu szykowano swojego rodzaju przewrót w Radzie Miejskiej i właśnie Wiesław WABIK na fotelu przewodniczącego RM miał zastąpić Zdzisława SYNOWCA. Ale na ostatniej prostej musiało zaistnieć coś co powstrzymało bieg wydarzeń...
Wciąż zagadką pozostaje Mariusz ZYBACZYŃSKI, polkowicki radny, pracownik od lat KGHM Zanam podobno "wynalazek" starosty polkowickiego Kamila CIUPAKA. Zybaczyński w 2018 roku wraz z kilkoma innymi radnymi tworzył mocne podstawy klubu radnych wpierającego Puźnieckiego, ale od kilku miesięcy utworzył własny Klub Radnych i stara się kreować politykę niezależną od Ratusza. Krytyczny wobec Puźnieckiego ale zarazem daleki od "spoufalania się" z Kowalskim czy Wabikiem. Uważni obserwatorzy polkowickiej seny samorządowej żartują, że Mariusz ZYBACZYŃSKI spokojnie mógłby utworzyć KWW "Teraz Polkowice" bez bawienia się w politykę. Inni sugerują, że opcja z Zybaczyńskim to początek marszu Ciupaka po Polkowice!
Ale sytuacja w Polkowicach dynamicznie się zmienia. Nie brak głosów, że po wydarzeniach 11 listopada w Polkowicach najbliższe otoczenie Łukasza PUŹNIECKIEGO szykuje w tajemnicy... nowego kandydata na burmistrza. Silnie związanego z Platformą Obywatelską.