Biesiada górników SierPolu z udziałem prezesa KGHM, posłów i samorządowców (FOTO)
GŁOGÓW. Górnicy z ZG Polkowice-Sieroszowice bawią się na Karczmach Piwnych organizowanych przez Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Dołowych. Pierwsza odbyła się w ubiegłą sobotę i wzięło w niej udział aż 600 pracowników SierPolu. Kolejnych 600 górników świętowało Barbórkę 2025 dzisiaj w obecności prezesa zarządu KGHM Polska Miedź Andrzeja SZYDŁO w głogowskiej hali widowiskowo-sportowej. Świętowali związkowcy z Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych i zaproszeni przez nich goście. Nie zabrakło wiceministra sportu Piotra BORYSA, wiceministra rozwoju i technologii Michała JAROSA, posła Łukasza HORBATOWSKIEGO. Obecny był także radny Sejmiku Dolnego Śląska Marcin BORYS. Nie zabrakło samorządowców powiatu polkowickiego i głogowskiego..
- To jest karczma dla "dołowców" i oni muszą na tych karczmach być, bo to jest ich święto. Oni ciężko pracują, oni zasługują na to, żeby takie karczmy były. Te karczmy są dla nich. To jest wyraz szacunku dla nich za cały rok ciężkiej pracy i myślę, że to im się należy jak nikomu na świecie. My na dole nie dzielimy ludzi na białych, czerwonych, czarnych. Łączy nas ciężka praca dla dobra miedziowego koncernu - mówił Jan MŁYNARCZYK.
Nim rozpoczęła się oficjalna część Karczmy na scenie pojawił się Marcin BRASZCZOK, przewodniczący Związku Zawodowego Miedziowi, przypominając o ważnym wydarzeniu dla związkowców zrzeszonych w Federacji Związków Zawodowych KGHM: - Dzisiaj się górnicza brać bawi, ale pamiętajcie, że 15 i 16 stycznia wybieramy naszych przedstawicieli do Rady Nadzorczej KGHM. Naszym, tj. Federacji, jednym z kandydatów jest Janek MŁYNARCZYK. On nie idzie do Rady dla pieniędzy, bo kilkadziesiąt lat pracy w miedziowej firmie uczyniło go człowiekiem może nie wybitnie bogatym, ale na pewno finansowo niezależnym. On idzie do Rady aby walczyć o prawa i przywileje górników, hutników, o przyszłość KGHM. Dlatego proszę was głosujcie na niego, bo to dobry człowiek i po prostu człowiek Polskiej Miedzi z krwi i kości.
Odpowiedzią był głośny aplauz w hali i kilkudziesięciosekundowe skandowanie "Janek", "Janek", "Janek".
- To czas zasłużonego górniczego świętowania. To czas wspólnej satysfakcji. Obniżyliśmy podatek „od Polskiej Miedzi” - to 10 mld zł, które w ciągu 10 lat KGHM przeznaczy na rozwój i bezpieczeństwo firmy. Dziś wspólnie w czasie obchodów Barbórki i Karczmy w Głogowie dziękujemy Zarządowi KGHM, Krajowemu Związkowi Zawodowemu Pracowników Dołowych Jana Młynarczyka za wsparcie i pomoc. To nasz wielki, wspólny wkład w rozwój KGHM - mówił minister Piotr BORYS.
Jana MŁYNARCZYKA szefa KZZPD, znakomitego wodzireja na karczmach piwnych, zapytaliśmy się o scenariusz karczmy.
- Karczma piwna ma stały, określony przebieg. Zawsze rozpoczyna się odśpiewaniem hymnu górniczego i przywitaniem gości. Uczestnicy zasiadają przy długich stołach i dzielą się na tzw. tablicę lewą i prawą. Następnie powoływany jest przewodzący całemu wydarzeniu Prezes – a po nim kolejno: Prezydium (ma nieograniczone kompetencje), Skryba (zlicza punktację) i Herold (odczytuje regulamin). Później uczestnicy zabawy wysłuchują regulaminu Karczmy Piwnej oraz wybierani są Gospodarz Sali, Kontrapunkci (utrzymują porządek w przydzielonych im tablicach) i Kantorzy (prowadzą śpiew) - wyjaśniał nam Jan MŁYNARCZYK. - Po sprawach „organizacyjnych” przychodzi czas na wzniesienie pierwszego toastu. Przyjęte jest, że podczas karczmy pije się jedynie piwo. O tym, kiedy można wychylić kolejny kufel złotego trunku decyduje Prezes, bo to on nadaje tempo całemu wydarzeniu. Oczywiście w czasie karczmy goście spożywają posiłki, bardzo często podawana jest golonka. Po toaście przychodzi czas na tradycyjne obrzędy, śpiewy i zabawy. Najważniejszym elementem, bez którego nie może obejść się żadna biesiada górnicza, jest pasowanie na gwarków. Ta tradycja oznacza symboliczne dołączenie do stanu górniczego. Później przychodzi czas na rywalizację pomiędzy tablicą lewą i prawą. Dopiero godzinę przed zakończeniem zabawy rozpoczyna się tzw. anarchia piwna – znaczy to, że każdy może wreszcie pić, ile chce. Karczma górnicza kończy się ogłoszeniem wyników rywalizacji i wybraniem zwycięzców, którzy często otrzymują symboliczne upominki oraz Przechodni Puchar Prezesa.
Karczma Piwna KZZPD pokazała po raz kolejny, jak silna i zżyta jest związkowa, górnicza brać w Zakładach Górniczych Sieroszowice-Polkowice i w Krajowym Związku Zawodowym "Dołowców". Wspaniała atmosfera, karczmiane tradycje, wspólne śpiewy i humor sprawiły, że tegoroczna Karczma na długo zostanie w naszej pamięci.
Także z powodu tego jak dobrze wśród górników czuł się Andrzej SZYDŁO, prezes zarządu KGHM dziarsko wznoszący kuflowe toasty i dyskutujący z Łukaszem Horbatowskim i Michałem Jarosem siedzącymi obok niego, a także z Marcinem Braszczokiem (siedzącym naprzeciwko). Temat dyskusji był w zasadzie jeden- czekanie na podpis Prezydenta RP pod ustawą o obniżeniu podatku od kopalin co da szansę na gospodarczy skok miedziowej firmy...
Fot. Zbigniew Jakubowski
Dodaj komentarz