Śmierć górnika pod ziemią
POLKOWICE. Tragiczny wypadek miał miejsce dzisiaj w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Skały przysypały górnika pracującego w pobliżu zbiornika z urobkiem. Zginął na miejscu.
52-letni górnik z Lubina zginął dziś nad ranem w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Do zdarzenia doszło na głębokości 1000 metrów w rejonie SW1.
- Nadsztygar techniki strzałowej dokonywał oględzin zbiornika retencyjnego urobku. W trakcie oględzin został przysypany materiałem skalnym odspojonym od ściany zbiornika. Przybyły lekarz stwierdził zgon.- poinformowała Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź S.A.
Mężczyzna, który zginął to doświadczony pracownik, w KGHM Polska Miedź zatrudniony był od 26 lat. Niestety, osierocił 2 dzieci. - Prezes KGHM Polska Miedź, Radosław Domagalski-Łabędzki ogłosił trzydniową żałobę.- dodaje Jolanta Piątek.