Kunice chcą budować nową szkołę
KUNICE. Władze gminy Kunice słusznie wychodzą z założenia, że bez względu na sytuację finansową gminy (np. zadłużenie odziedziczone po poprzednikach) trzeba myśleć perspektywicznie. - Samorząd, który stoi w miejscu po jakimś czasie cofa się a naszego pozwolenia na to nie ma - mówi Józef Pieróg, wójt gminy.
Stąd podjęte działania w kierunku budowy nowej i nowoczesnej szkoły gminnej. Szkoły z salą sportową, oddziałem przedszkolnym, stołówką...
Pierwszy krok jest już w trakcie realizacji. - Jesteśmy po rozmowach z panem Arturem Krzeszowcem dyrektorem KOWR i wszystko wskazuje, że niebawem ponownie własnością gminy stanie się kilkuhektarowa działka w pobliżu gminnego przedszkola - wyjaśnia Ewa HOSZOWSKA, zastępca wójta gminy Kunice. - To tam chcemy wybudować szkołę, która będzie oświatową perełką powiatu legnickiego. Orientacyjny koszt to nawet 40 mln złotych - ponad możliwości gminy. Chcemy aby w przyszłorocznym budżecie znalazła się kwota na opracowanie projektu i dokumentacji inwestycji. Jednocześnie na wielu kierunkach staramy się o pozyskanie środków zewnętrznych. Mowa o tych rządowych, jak i wojewódzkich.
Nowa szkoła to bynajmniej nie kaprys wójta. Stara szkoła znajdująca się w sercu Kunic jest już za mała i za ciasna. Nie ma tam nawet oddziału przedszkolnego a blisko 70-oro dzieci uczęszcza do placówek oświatowych w pobliskiej Legnicy i za ich pobyt płaci gmina Kunice. W nowej szkole w przestronnych klasach mogłoby pobierać naukę po 20 dzieci. Pod jednym dachem.
- Wizytowaliśmy m.in. szkołę w podwrocławskiej Lutyni (wybudowana 4 lata temu za 20 mln zł - przyp .red.)- mówi Ewa Hoszowska. - Dzieci i młodzież mają tam optymalne warunki do nauki.
Wójt Józef Pieróg dodaje, że zdecydowano się na szkołę w systemie modułowym. Z prostej przyczyny: - Przyjdzie wyż demograficzny, więcej dzieci pójdzie do szkoły i co wtedy? W systemie modułowym kolejne części szkoły dokłada się niczym klocki lego.
Po wybudowaniu nowej szkoły zwolni się budynek starej szkoły. - Jest wiele pomysłów co zrobimy z budynkiem dawnej szkoły. Będzie można go sprzedać, bo jest zainteresowanie przedsiębiorców - dodaje Ewa Hoszowska.