Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Śnięte ryby wypływają na brzeg

POWIAT LEGNICKI. Wysoka temperatura powietrza, a co za tym idzie - i wody, tzw. przyducha i w zbiornikach wodnych zaczyna brakować tlenu. Dziś nad ranem na jeziorze Tatarak w Jakuszowie zauważono pierwsze śnięte ryby. Od dwóch tygodni ryba walczy też o życie w jeziorze w Koskowicach.

Śnięte ryby wypływają na brzeg

- Dziś ok. godz. 6.10 przyszło zgłoszenie o śniętych rybach nad brzegiem jeziora Tatarak w miejscowości Jakuszów. Na miejscu były trzy zastępy straży pożarnej. Powiadomiliśmy ochronę środowiska, Wody Polskie i zarządzanie kryzysowe dla gminy Miłkowice. Strażacy tych ryb nie odławiają- jesteśmy tam do pomocy służbom, które na miejscu działają -mówi asp. Tomasz Białas z Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy.

Przed południem szacowano, że śniętych ryb w jeziorze Tatarak może być ok. pół tony. Dokładnie jednak nie wiadomo, bo na tę chwilę nie są one odławiane.

- Mamy letnią przyduchę i - póki co - ryba walczy o życie. Na tę chwilę nic nie wyławiamy, bo to, że dzisiaj trochę ryby "wyszło" - to jest początek. Przeważnie to trwa 3- 4 dni, więc główna akcja będzie przewidziana na czwartek. Teraz trzeba zorganizować firmę, która dostarczy nam kontenery, a potem ryby zutylizuje - mówi Mariusz Ból z z legnickiego oddziały Polskiego Związku Wędkarskiego.

Jeszcze trudniejsza sytuacja od dłuższego czasu panuje na innym jeziorze podlegającym pod jurysdykcję Wód Polskich. Mowa o Koskowicach, gdzie od dwóch tygodni ryby walczą o życie w zbyt mało natlenionym zbiorniku.

- Od czterech lat szukamy pomocy, by to jezioro uratować. Rozwiązania możliwe do zastosowania są różne: można zrobić napowietrzanie jeziora za pomocą dyfuzorów, można rurociągiem doprowadzić wodę z rzeki, żeby był przepływ, a co za tym idzie- natlenienie. Sposobów jest dużo, ale to kwestia finansów- dodaje Mariusz Ból.

fot. PSP

Powiązane wpisy