Strażacy z Kunic dostaną potrzebny im sprzęt
KUNICE. Nieoczekiwany zwrot akcji podczas wiejskiego zebrania w podlegnickich Ziemnicach. Jeden z mieszkańców zadeklarował, że strażakom ochotnikom z Kunic kupi modulator do nadawania sygnałów świetlnych i dźwiękowych do strażackiego wozu.
Strażacy ochotnicy na wiejskim zebraniu złożyli wniosek, by sfinansować z funduszu sołeckiego zakup potrzebnego im sprzętu.
- Wnioskowaliśmy o kwotę 5950 zł, bo tyle kosztuje nowy modulator, a jako ochotnicza straż pożarna nie prowadzimy żadnej działalności, więc nie generujemy żadnych dochodów. Nie jesteśmy w stanie sami sobie zakupić takiego urządzenia - mówi Dawid Kipa, skarbnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Kunicach.
Kiedy wniosek został zaprezentowany zebranym, jeden z mieszkańców Ziemnic ogłosił, że potrzebny strażakom sprzęt sfinansuje z własnych środków.
- Byliśmy mile zaskoczeni, bo pan wstał i powiedział, że jeżeli odstąpimy od swojego wniosku, bo oni chcą wybudować tam jakąś drogę, to on nam zasponsoruje zakup modulatora. To urządzenie, które nadaje sygnały świetlne i dźwiękowe, gdy jedziemy do akcji - mówi Kamil Pietrzyk, z-ca naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej w Kunicach.
Modulator, który obecnie posiadają strażacy ma już 12 lat. Był kilkraotnie naprawiany, ale znowu zaczyna odmawiać posłuszeństwa.
- Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni taką reakcją i bardzo nas to cieszy, bo ten sprzęt jest nam niezbędny. Bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie wyjedziemy do akcji jako pojazd uprzywilejowany - dodaje Dawid Kipa.
Decyzja mieszkańca Ziemnic o sfinansowaniu zakupu sprzętu nagrodzona została gromkimi brawami.
- Wspólnie z żoną podjęliśmy taką decyzję, ale wolimy pozostać anonimowi, a naprawdę jest to sprzęt, który wpływa na bezpieczeństwo nie tylko mieszkańców gminy Kunice, ale także innych uczestników dróg, po których ta straż pożarna będzie jechała w ramach interwencji- mówi darczyńca.