Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Odpowiedzą za podrzucanie niebezpiecznych odpadów

MIŁKOWICE. Stare filtry olejowe, uszczelki, szmaty, beczki z substancjami ropopochodnymi, gruz - w marcu ub. roku na terenie gminy Miłkowice zaczęły pojawiać się- z dnia na dzień - nielegalne składowiska niebezpiecznych odpadów. Właśnie dobiegło końca śledztwo w tej sprawie. Legnicka prokuratura oskarżyła w tej sprawie trzech mężczyzn.

Odpowiedzą za podrzucanie niebezpiecznych odpadów
fot. OSP Ulesie

Sprawa wyszła na jaw 16 marca ub. roku, gdy mieszkaniec Grzymalina natknął się na nielegalne składowisko substancji ropopochodnych i zużytych części samochodowych. Policyjna robota doprowadziła do ustaleń, że były one wywożone z posesji Jarosława J. w Miłkowicach, gdzie mężczyzna prowadził działalność gospodarczą.

- Oskarżony Jarosław J. nabył działkę w Miłkowicach w 2021 roku. Z ustaleń postępowania wynika, że w czasie zakupu nieruchomości odpady znajdowały już na tej posesji. Oskarżony zobowiązał się, że usunie je w sposób zgodny z prawem. Po dwóch latach postanowił jednak usunąć je nielegalnie. W tym celu nakłonił dwóch mężczyzn z pobliskiej wsi do wywiezienia tych odpadów - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Dominik W. i Michał W. w marcu ub. roku ciągnikiem rozwozili niebezpieczne odpady z posesji Jarosława J. i wyrzucali je w miejscowościach wokół Legnicy: w Grzymalinie oraz w okolicach Lipiec - na terenie byłego poligonu wojskowego.

- Proceder trwał kilka dni, do momentu, gdy odpady zostały ujawnione, sprawą zainteresowała się policja i wywożący te odpady mężczyźni, zostali zatrzymani - dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Łącznie aktem oskarżenia objęto wszystkie trzy osoby: Jarosława J., właściciela posesji w Miłkowicach, gdzie wbrew przepisom składowano niebezpieczne odpady, co - zdaniem biegłych - mogło spowodować obniżenie jakości wody i powierzchni ziemi oraz przyczynić się do wybuchu pożaru.
Dominika W. i Michała W. prokurator oskarżył o usunięcie i transportowanie niebezpiecznych odpadów wbrew przepisom, co mogło spowodować obniżenie jakości wody i powierzchni ziemi.

- Wszyscy oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Oskarżony Jarosław J. oświadczył, że chciałby dobrowolnie naprawić wyrządzoną szkodę i zobowiązał się do legalnego usunięcia odpadów z miejsc ich ujawnienia, co uczynił. Oskarżony ten wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze- informuje rzeczniczka prokuratury.

Czyny zarzucane mężczyznom zagrożone są karą pozbawienia wolności od roku do lat 10 oraz wysoką nawiązką na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Powiązane wpisy