Nowy szpital ma być gotowy do końca roku
GNIEWOMIROWICE Będzie kosztował co najmniej 50 mln zł. Ma być placówką wyróżniającą się w skali całego kraju. Zbudowany od podstaw, ultranowoczesny, doskonale wyposażony. Mowa o szpitalu, który w podlegnickich Gniewomirowicach stawia prywatny inwestor.
- To będzie szpital zabiegowy. To nie jest szpital. w którym leczylibyśmy zachowawczo. Będą tu trzy sale operacyjne, które będą pracowały od rana do wieczora. To jest kluczowe, żeby one po prostu się zwracały, bo to jest bardzo drogi element szpitala. 60 łóżek, 10 gabinetów lekarskich, cała diagnostyka obrazowa, dwie sale endoskopowe- to tak w największym skrócie. Pacjenci oczekują usług ortopedycznych, urologicznych, neurochirurgicznych- myślę, że w tych obszarach będziemy się poruszali, choć jeszcze program medyczny nie został doprecyzowany- mówi Tomasz Kozieł, przedstawiciel inwestora.
Z inwestycji cieszy się gospodarz gminy Miłkowice. Jak sam mówi, nie tylko dlatego, że co roku z tego tytułu będą wpływać do gminnej kasy podatki.
- Gmina nie odpuszcza żadnemu inwestorowi, a był taki w potrzebie. Natomiast my mamy potrzebę podatkową, mamy potrzebę służby zdrowia. Ja upatruję w tym ogromną szansę dla naszych mieszkańców jeżeli chodzi o ofertę medyczną. No chociażby to, że na miejscu będzie rentgen, tomograf, czy rezonans magnetyczny. Każdy chce mieć jak najszybszy, jak najlepszy dostęp do opieki medycznej, a jak jest pod ręką- tylko się cieszyć - komentuje Dawid Stachura, wójt gminy Miłkowice.
Szpital w Gniewomirowicach ma przyjąć pierwszych pacjentów już pod koniec tego roku.