Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Podwyżki za śmieci przesunięte. Będzie nowa stawka dla domków?

ZŁOTORYJA.  Nowe opłaty za odpady w Złotoryi zaczną obowiązywać z co najmniej miesięcznym opóźnieniem. Przez epidemię koronawirusa będziemy płacić więcej najwcześniej od 1 maja. Najprawdopodobniej zmienią się też stawki – o ile w nadchodzącym tygodniu radni miejscy zdołają zebrać się na zdalnej sesji i wprowadzą korekty do uchwały przyjętej zaledwie miesiąc temu. Mają być one bardziej sprawiedliwe dla mieszkańców domków jednorodzinnych i uwzględniać ich krytyczne głosy.

Podwyżki za śmieci przesunięte. Będzie nowa stawka dla domków?

Na początku marca złotoryjska rada miejska przyjęła uchwałę, która z dniem 1 kwietnia wprowadziła nowe stawki za odbiór odpadów . Od razu wzbudziły one wiele negatywnych komentarzy, zwłaszcza ze strony złotoryjan zamieszkujących w zabudowie jednorodzinnej, którzy poczuli się nierówno potraktowani przez miasto. W przeciwieństwie bowiem do mieszkańców kamienic i bloków wielorodzinnych, ci z domków w nowym systemie nie mogą wybierać między dwiema metodami: od osoby w gospodarstwie domowym lub od całego gospodarstwa. Opłata śmieciowa naliczana jest dla nich tylko metodą „od osoby”, co uderza zwłaszcza w te liczniejsze rodziny – 4-osobowa zapłaci za odbiór odpadów ponad 40 zł więcej niż taka sama rodzina z budynku wielorodzinnego.

Więcej, ale dla każdego

Kilka dni po sesji uchwała złotoryjskiej rady została ogłoszona w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego i po dwóch tygodniach weszła w życie. Nowe stawki opłat stanęły jednak pod dużym znakiem zapytania. Do ratusza zaczęły bowiem docierać sygnały, że Regionalna Izba Obrachunkowa może stwierdzić nieważność nowych przepisów z uwagi na to, że wobec nieruchomości jednorodzinnych zastosowano inną metodę naliczania opłaty niż w przypadku nieruchomości w zabudowie wielomieszkaniowej.

Burmistrz Robert Pawłowski uznał, że spory z RIO to w obecnej sytuacji strata czasu, bo każdy miesiąc zwłoki w podwyżce opłat za śmieci to większa dziura finansowa w systemie gospodarki odpadami. Dlatego kilka dni temu zdecydował się na przedłożenie radnym zmian, które mają uratować marcową uchwałę. Sprowadzają się one po pierwsze do tego, że wyboru pomiędzy dwiema metodami – od osoby i od gospodarstwa – będą mogli dokonać zarówno złotoryjanie z budynków wielorodzinnych, jak i jednorodzinnych. Po drugie, burmistrz proponuje podwyższenie o blisko 7 zł opłaty naliczanej od gospodarstwa domowego (w blokach i domkach). Umożliwia to nowa, wyższa stawka tzw. przeciętnego miesięcznego rozporządzalnego dochodu na 1 osobę, która została ogłoszona przez Główny Urząd Statystyczny 31 marca i zaczęła obowiązywać od 1 kwietnia. To od jej poziomu zależy maksymalna wysokość opłaty, którą gminy mogą zastosować wobec gospodarstw domowych.

– Dzięki temu mamy możliwość zniwelowania dysproporcji, która pojawiłaby się przy bazowej stawce opłaty za gospodarstwo domowe w wysokości 94,81 zł i jej obniżeniu z tytułu posiadania kompostownika. Przy proponowanej obecnie podstawowej stawce opłaty wynoszącej 101 zł za gospodarstwo domowe i obniżonej za posiadanie kompostownika do 90 zł ta dysproporcja zostaje zniwelowana i cały system gospodarki odpadami się zbilansuje – tłumaczy Robert Pawłowski.

Jeśli więc radni przyjmą propozycję burmistrza, 4-osobowa rodzina zamieszkująca w domku zapłaci 101 zł, a nie ponad 135 zł. Gdy podejmie się kompostowania, czyli zacznie wyrzucać do kontenerów mniej śmieci, opłata będzie jeszcze niższa – 90 zł.

Nowe stawki opłat za odbiór odpadów mają wejść dopiero od 1 maja tego roku. Przesunięcie terminu podwyżek związane jest z epidemią koronawirusa, przez którą ratusz ma trudności z pozyskaniem od mieszkańców deklaracji na odpady. – Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu i bezpiecznym sposobem odebrania ich od mieszkańców – mówi Grzegorz Nowodyła, naczelnik Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.

Zagłosują zdalnie?

By zmienić uchwałę kwestionowaną przez RIO, trzeba zwołać jak najszybciej sesję rady miejskiej. Jeśli podwyżka ma wejść od 1 maja, magistrat nie może czekać na koniec epidemii. Prawdopodobnie więc radni uchwalą zmiany zdalnie, a sesja odbędzie się w formie wideokonferencji. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, będziemy świadkami historycznego wydarzenia, bo zdalnie rada miejska głosowałaby po raz pierwszy.

– Braliśmy pod uwagę konieczność przeprowadzania sesji w sposób zdalny, dlatego w ostatnich tygodniach przeprowadziliśmy w urzędzie testy wielu dostępnych na rynku systemów wideokonferencyjnych, w tym m.in. WebEx, Google Meet, Microsoft, Teams oraz ZOOM. To właśnie ta ostatnia platforma okazała się być najłatwiejsza w użyciu, najbardziej funkcjonalna i najstabilniejsza, dlatego też postanowiliśmy ją polecić radnym jako narzędzie do przeprowadzania wideokonferencji na potrzeby organizacji sesji w sposób zdalny – tłumaczy Piotr Rewig. – Warto nadmienić, że obecnie niemal wszystkie uczelnie wyższe wykorzystują właśnie platformę ZOOM w celu prowadzenia edukacji zdalnej, w tym również organizacji wykładów dla dziesiątek studentów w formie wideokonferencji, co jeszcze bardziej podkreśla łatwość jej użycia i niezawodność.

Ratusz przesłał już radnym instrukcję instalacji na platformie i jej obsługi. Będą mogli dołączyć do wideokonferencji na kilka sposobów, w zależności od tego, czy korzystają z laptopa, tabletu, smartfona czy zwykłego telefonu komórkowego. Sesja planowana jest na środę, dzień wcześniej ma się odbyć zdalna komisja gospodarcza.

Powiązane wpisy