- Nie każdy z mieszkańców ma możliwość zaopatrzyć się w maseczkę we własnym zakresie. Dostarczenie mieszkańcom maseczki „do rąk własnych” zwiększa pewność, że wszyscy będziemy je nosić. W kolejnych dniach ważna jest świadomość zagrożenia, solidarność i odpowiedzialność za siebie nawzajem. Zalecenia rządu są jasne. Za nienoszenie maseczki w miejscach publicznych grozi mandat, jednak nie o strach przed ukaraniem tutaj chodzi. Bardziej istotne jest zminimalizowanie roznoszenia wirusa, a z tego co wiadomo, maseczka choć częściowo może nas przed nim uchronić – mówi wójt Karolina BARDOWSKA.
Maseczki zakupione zostały w ramach walki z koronawirusem, a zakup umożliwiła opracowana na ten czas specustawa. Gdyby nie uprawnienia ustawodawcy wójt musiałaby czekać na wprowadzenie środków uchwałą rady, co oznaczałoby, że mieszkańcy mogliby o maseczkach po prostu zapomnieć. W marcu do sesji nie doszło, w kwietniu też się nie odbędzie. Jak się okazuje pewne działania udaje się podjąć pomimo, że radni w tym nie pomagają (a może dzięki temu, że nie przeszkadzają).
- Walczymy z koronawirusem na różnych frontach - dodaje Bardowska. - W ostatni piątek strażacy OSP Grodziec dezynfekowali miejsca publiczne, takie jak przystanki autobusowe, ławki, place zabaw. Wiemy, że są wyłączone z użytku, ale lepiej dmuchać na zimne. Druhowie OSP jednostek naszej gminy są niezawodni. Zawsze służą pomocą. W ostatnich dniach częściej niż z ogniem walczą z naszym obecnie największym wrogiem. Jestem im za to bardzo wdzięczna. Ostatnie tygodnie są dla nas wyzwaniem, w kolejnych na pewno nie będzie łatwiej. Musimy się jednak pilnować i zachowywać zdrowy rozsądek. Jesteśmy odpowiedzialni za osoby starsze i wszystkich, którzy są w grupie ryzyka. Pozostaje nam mieć nadzieję, że dzięki wspólnym działaniom za jakiś czas wrócimy do normalności, za którą tak bardzo tęsknimy.
{gallery}galeria/wydarzenia/19-04-20-zagrodno-walczy-z-koronawirusem{/gallery}