Mocnym wejściem rozpoczął radny Kotylak, który autorytatywnie stwierdził, iż Komisja Rewizyjna pójdzie i skontroluje wydatki gminy i zwrot VAT, a wyniki swojej pracy przedstawi Radnym do 30 lipca b.r. Radny Kotylak uznał zatem, że Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu czy Urząd Skarbowy w Złotoryi posiadają niewystarczające kompetencje i nie stanowią autorytetu dla Radnych Gminy Zagrodno, bo wyniki pracy tych organów nie zadowalają radnych Gminy Zagrodno. Na powyższą propozycję ochoczo przystali członkowie Komisji Rewizyjnej Radny Piotr Siwak i Radna Kuźniar, bo przecież ich wiedza merytoryczna w zakresie finansów i podatków jak również doświadczenie bezspornie gwarantują rzetelność i wiarygodność poczynionych przez Nich ustaleń.
Dalej było już tylko lepiej. Młody wiekiem i stażem Radny Kunecki autorytatywnie stwierdził, że wynagrodzenie Wójta do tego co robi jest rażąco wysokie, a skoro Rada jest organem stanowiącym i kontrolnym, to On uważa, że czas je obniżyć. Wchodzenie w polemikę z Radnym wydaje się być bezprzedmiotowe, gdyż Radni Gminy Zagrodno wielokrotnie pokazali, że argumenty do Nich nie trafiają, chyba, że są to ich własne argumenty. Wiedzą swoje, śmieją się z własnych dowcipów i pomimo założonych masek na twarzach jawiła się w ich oczach duma i mądrość, wszak wystarczy zostać Radnym w Gminie Zagrodno, aby posiąść przymiot intelektualisty i mędrca. Nie szkoły, doświadczenie, a bycie organem stanowiącym jest decydującym argumentem za tym aby wydawać wyroki. Fakt, że inkaso w tej Gminie jest najwyższe bodaj w kraju bo wynosi 10% od pobranych podatków, to Radnym nie przeszkadza również fakt, że Sołtyso-Radni biorą dwie diety i dodatkowo wynagrodzenie za sołtysowanie, to też niewiele, ale że Karolina Bardowska postanowiła mieć własne zdanie i realizuje przyznane Jej prawem zadania organu wykonawczego, wbrew oczekiwaniom Radnych, to w ramach kary, trzeba Jej obniżyć pensje. Nie posłuchała nawoływań Radnego Kotylaka do zrzeczenia się mandatu Wójta, to może jak „obniżymy Jej pensję do minimum”, w końcu odejdzie. A może szanowni Radni Wójt Karolina Bardowska nie objęła stanowiska Wójta dla pieniędzy, nie należy mierzyć każdego własną miarą. Pomyślcie, o ile to możliwe.
Państwo Radni nie docenili pracy Wójt Karoliny BARDOWSKIEJ, która odpowiedzialna jest za cały urząd oraz Gminę. Bardzo cieszymy się z faktu, że nie obniżyli sobie jednocześnie diet, bo przecież ich praca i zaangażowanie na rzecz Gminy jest powalająca. Zakładając, że Radny bierze udział raz w miesiącu w komisji, która trwa 3 godziny oraz w sesji Rady, to każdego miesiąca „pracuje” ok 6 godzin. Mieszkańców Gminy Zagrodno zainteresuje zapewne fakt, że przyjmując taką ilość godzin każdy Radny zarabia ok 150 zł na godzinę na rękę! Sołtyso-Radni oczywiście odpowiednio więcej, przecież biorą podwójnie diety. Na takie stawki mogą liczyć specjaliści z branży IT, specjaliści od bezpieczeństwa cyfrowego, adwokaci, oraz Radni Gminy Zagrodno. Można by stwierdzić, że bycie Radnym to prawdziwa „fucha”.
Następny był Radny Stanisław Olechowski, który przedłożył projekt uchwały o wygaśnięciu mandatu Wójta, bo Karolina Bardowska wpisana jest do KRS jako członek Zarządu Spółki prawa handlowego. Tyradę Radnego Olechowskiego trudno było zrozumieć i nie chodzi tu wyłącznie o posiadanie przez radnego przyłbicy. Czytanie ze zrozumieniem nie jest najmocniejszą stroną radnego, ale Jego dobre samopoczucie nie jest niczym zmącone, nawet jednoznaczną odpowiedzią Wojewody Dolnośląskiego stanowiącą odpowiedź na zawiadomienie 8 Radnych z Zagrodna, a był wśród Nich niewątpliwie Radny Olechowski, że nie ma podstaw do wygaszenia mandatu. Ale skoro Wojewoda Dolnośląski nie chce wygasić mandatu Wójt Bardowskiej, to przecież Radni Zagrodna stanowią własne prawo. Jak pomyślał, tak też zrobił, a wszyscy Radni „dotknięci przez Bardowską” zagłosowali za tą uchwałą. Wszak uchwalili i pójdą po gminie roznosić „dobrą wiadomość” nie ważne, że uchwale tej daleko jeszcze do obowiązujących przepisów prawa wewnętrznego.
Próba polemiki Radnego Kalinowskiego została szybko „zduszona w zarodku” o co zadbał mocno ożywiony na tej Sesji Przewodniczący Walenty Luszniewski. Widać było, że tęsknił za „rolą życia”, bo w trakcie Sesji krzyczał, machał, gestykulował i pozdrawiał Panią Wójt i pracowników Urzędu zakładając, że na pewno oglądają transmisję Sesji.
- Panie Przewodniczący, nieśmiało pragnę zwrócić uwagę, że pana zachowanie nie licuje z powagą urzędu, który Pan piastuje. Może obejrzy pan zachowania innych Przewodniczących w trakcie Sesji i zacznie Pan zachowywać się tak jak wymaga tego zajmowane przez pana stanowisko - skomentowała Karolina Bardowska.
W zakresie sprzedaży działek budowlanych Radni, zgodnie z przypuszczeniem Wójt Karoliny Bardowskiej prezentowanym na łamach Naszego portalu w piątek 2 godziny przez Sesją, nie wyrazili na sprzedaż tych działek zgody. Jednoznaczne stanowisko w tej sprawie zajął Sołtys Wsi Łukaszów Piotr Siwak, obwieszczając, że nie wyraża zgody na sprzedaż działek.
- Panie Radny, spokojnie jest Pan tylko radnym i Sołtysem, przypominamy, że działki są ujęte planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonego przez Radę Gminy Zagrodno pod zabudowę mieszkaniową. Radny Olechowski wstał i rozpoczął monolog historyczny jak to brał udział w tworzeniu planu i chyba niewielu zrozumiało jaki ma to związek z procedowanymi uchwałami - ocenia Bardowska.
Kropkę nad i postawił Radny Franciszek Szklarz, który stwierdził, że trzeba poczekać bo jest kryzys, to za dwa miesiące „zarobimy więcej” . Nie znamy historii Radnego Szklarza, czy Jego przeszłość wiąże się z giełdą, należy jedynie liczyć, że Jego przenikliwość wpłynie na pozyskanie przez gminę dodatkowych dochodów. Radny Franciszek Szklarz ewidentnie przestał popierać Wójt Bardowską, gdyż zagłosował za wszystkimi negatywnymi w skutkach dla Wójta uchwałami, a tak niedawno krzyczał na Sesji „szacun” dla Pani Wójt, ale cóż Radni Gminy Zagrodno szybko i często zmieniają zdanie. Najważniejsze, żeby te działki wróciły do tych, którym Wójt Bardowska te działki zabrała, czyż nie taki cel ma Walenty Luszniewski?
Wójt Karolina Bardowska zapowiada, że uchwały zaskarży. Nie będzie to trudne zadanie w obliczu tego, że radni próbując doprowadzić do jej usunięcia popełnili szereg błędów włącznie z dwukrotnym głosowaniem nad uchwałą bez wprowadzenia jej do porządku obrad. Ale cóż, jacy rewolucjoniści, taka i rewolucja. XXII sesja Rady gminy przejdzie do historii jako ta, na której nieudolnie próbowano odwołać Wójt, przy jednoczesnym rozładowywaniu atmosfery dowcipami o „palcu, który pośliniony nie chciał posuwać”. Zainteresowanych sesją, której nie powstydziłby się sam Bareja odsyłamy do linku z relacją z obrad Sesji. Pomimo obaw przed podjęciem przez Wójt prób sabotażu i wprowadzania zakłóceń w nagraniach, wszystko słychać i widać jak należy.