Mieszkańcy Prusic szukają pomocy. Remont dróg to dla nich koszmar!
PRUSICE. W grudniu ub roku Starostwo Powiatowe w Zlotoryi rozstrzygnęło przetarg na : "budowa i przebudowa dróg dojazdowych do gruntów rolnych i leśnych wraz z zadrzewieniami przydrożnymi w związku z realizacją projektu „Scalenie gruntów wsi Prusice, gmina Złotoryja, powiat złotoryjski” . Zamówienie obejmuje realizację prac z zakresu zagospodarowania poscaleniowego, w tym: budowę i przebudowę dróg nr 1, 2, 5 i 6 o łącznej długości 3,86 km oraz realizację planu zadrzewień dla dróg...".
Wygrała lubińska firma FOBIS, a w pobitym polu zostały liderzy tego typu inwestycji jak COM-D z Jawora czy przede wszystkim lokalne Przedsiębiorstwo Transportowo-Budowlane ze Złotoryi...
Skontaktowali się z nami mieszkańcy wsi Prusice prosząc o interwencję. Rzecz jasna chodzi o ów remont dórg dojazdowych do gruntów rolnych i leśnych... Oto treść przesłanego nam pisma:
"Prace przy budowie drogi w Prusicach rozpoczęto w połowie stycznia br. Początkowo jak zapowiadano, budowa drogi miała przebiegać etapami tak, żeby każdy z mieszkańców miał dojazd do swojej posesji. W pierwszej kolejności miała zostać wykonana tzw. „droga donikąd” czyli droga wiodąca do pól. Już chwile po rozpoczęciu prac, mieszkańcy mieli problem z dojazdem do domu. Z dnia na dzień stan drogi dojazdowej drastycznie się pogarszał, mimo licznych interwencji i próśb, zarówno Fobis jak i wójt („gospodarz gminy”)umywali ręce, tłumacząc się cięciem kosztów.
Po tygodniu prac mieszkańcy zostali „odcięci” od świata. Jedynie ciężki sprzęt był w stanie przejechać polna droga. Po kilku dniach gdy samochody ciężarowe zaczęły się zakopywać, przerwano budowę i firma zaczęła remont kolejnej drogi , później kolejnej i kolejnej. W obecnej chwili w Prusicach rozkopanych jest 5 dróg, każda wygląda jak jedno wielkie pobojowisko, nigdzie nie widać żadnego postępu. Dlaczego nikt nie kontroluje lubińskiej firmy? Gdzie jest Pan Wójt gospodarz, który mimo setki próśb o interwencje, nie widzi problemu?
A najważniejsze - jak do tego doszło ze firma z Lubina, która mimo wyższej oferty wygrała przetarg ze złotoryjska firma? Czyżby w grę wchodziły jakieś układy? Mieszkańcy błagają o pomoc, od dwóch miesięcy nie mogą dojechać do domu. Większość z nich ma małe dzieci, jeden z mieszkańców prowadzący działalność gospodarcza został odcięty od źródła dochodu. Mało tego, gmina ze względu na brak dojazdu do posesji, przestała wywozić śmieci. Mieszkańcy do tej pory trzymali samochody u sąsiadów, natomiast Ci są oburzeni tak długim czasem postoju i proszą o opuszczenie podwórek. Do tej pory mieszkańcy interweniowali u kierownika budowy, dyrektora firmy, Prezesa firmy (którego sekretarka ciągle zbywa mieszkańców ciągłymi spotkaniami i brak możliwości kontaktu), kierownika geodezji oraz gospodarza gminy - wszędzie są zbywani i zapewniani, ze firma wkrótce wróci na plac budowy i zacznie remont. Jak to możliwe ze firma, która na co dzień zajmuje się budowa dróg, nie wie jak zabrać są za budowę krótkiego odcinka asfaltu. To wszystko wygląda jak jedna wielka amatorka twierdzą inni eksperci zajmujący się takimi pracami na co dzień. Mieszkańcy maja dosyć i proszą o pomoc. Jedynie czego pragną to wrócić do normalności, wyjść za ogrodzenie i spokojnie dojechać do domu" - napisali do nas mieszkańcy podzłotoryjskich Prusic. Dodajmy nie anonimowo ale dane nadawców zostawiliśmy do wiadomości redakcji...
Dodajmy iż "cierpiącym" jest także miejscowy klub sportowy Przyszłość(legnicka klasa okręgowa - przyp. red.) na którego boisko w żaden sposób od rozpoczęcia akcji MODERNIZACJA nie idzie w żaden sposób dojechać...
Z jednej strony dobra wiadomość iż po latach zaniedbań postanowiono drogi modernizować. Złe wiadomość są takie, że z opisu wygląda to na budowlano-drogowe niechlujstwo , brak nadzoru itp. Zła wiadomość jest i taka iż drogi mają być remontowane jeszcze kilka miesięcy...
Czy władze gminy z wójtem Janem Tymczyszynem na czele lub władze powiatu ze starostą Wiesławem Świerczyńskim lub ich służby zechcą pochylić się nad tym tym problemem i pomóc mieszkańcom Prusic? Może też przydałyby się wyjaśnienia wykonawcy?