Sensacyjne odkrycie na Zamku Grodziec. Jest tunel pod studnią
ZAGRODNO. Wg. niepotwierdzonych ale uzyskanych z wiarygodnych źródeł informacji archeologiczne badania Zamku Grodziec przyniosły pierwszy ogromny sukces. Po penetracji wnętrza studni znajdującej się na dziedzińcu zamku, odkryto duży tunel wykuty w bazaltowych skałach. Zapadła decyzja o wypompowaniu wody ze studni i rozpoczęciu penetracji odkrytego na głębokości kilkunastu metrów podziemnego korytarza. Najprawdopodobniej zostanie w tej sprawie wydany oficjalny komunikat przez władze spółki Zamek Grodziec i władze gminy Zagrodno a badania rozpoczną się po weekendzie.
Przypomnijmy iż w maju rozpoczęły się "prześwietlenia" zakamarków i podziemi Zamku przy pomocy m.in. urządzenia- skanera Faro Focus. Wówczas to na specjalnej konferencji prasowej z udziałem wójt gminy Zagrodno Karoliny Bardowskiej i kasztelana Zamku Grodziec Piotra JANCYSZYNA, Krzysztof WOJTAS, członek Rady Nadzorczej spółki Zamek Grodziec mówił:
- Zamek Grodziec kryje wciąż wiele tajemnic. Dla mnie numerem 1 tych prac jest studnia na dziedzińcu. W ostatnim czasie trzy niezależne od siebie grupy badawcze zwróciły się do nas z prośba o zgodę na rozpoczęcie badań studni. To nas zainspirowało aby skorzystać z pomocy najwybitniejszych fachowców w tego typu badaniach skupionych wokół miesięcznika Odkrywca - aby rozpocząć badania pomieszczeń zamkowych i studni. Na wyobraźnię zwiedzających działa magiczne słowo "skarb". Dla mnie to także jest ważne ale zdecydowanie ważniejsze dokładne zbadanie studni. Jest wiele tajemnic. Sceptycy mówią, że na podłożu bazaltowym na którym jest osadzony zamek nie sposób kopać tuneli. Ale jest w tej chwili głębokość studni 8 metrów, ale wstępne badania pod lustrem wody dowodzą iż głębokość studni na pewno wynosi minimum 15 metrów. Nie jestem specjalistą górnictwa, ale w studni są zamontowane profesjonalne urządzenia ułatwiające zjazd w głąb studni. Być może na jakieś głębokości znajduje się tunel liczący sobie kilka kilometrów. Są zapiski dotyczące podejścia wojsk sowieckich pod mury zamku. W środku mieli być hitlerowcy a kiedy żołnierze weszli do zamku nie zastano żadnego hitlerowca. To jak wyparowali? Nie zapominajmy, że kilka lat po wojnie dysponentem Zamku było NKWD (policja polityczna) i nikt na dobrą sprawę nie wie co wówczas na zamku się działo, jakie poszukiwania były prowadzone. Byli tam przetrzymywani jeńcy wojenni, ale jak polska administracja przejęła zamek nie natrafiono na żadne ludzkie szczątki... Takie tajemnice skrywają podziemia zamku i to chcemy odkryć.
Po niespełna trzech miesiącach prac poszukiwawczych natrafiono na ślad korytarza ukrytego pod lustrem wody w zamkowej studni. Nie brak opinii iż tunel może prowadzić wiele kilometrów do podziemi Złotoryi. Być może badanie korytarzy pozwolić na odkrycie chociażby dokumentów tworzących archiwum III Rzeszy? Chociaż ludzka wyobraźnia bardziej oscyluje wokół słowa "skarb". Gdyby potwierdziły się przypuszczenia Krzysztofa WOJTASA i odkryty tunel byłby dostępny to zostaną z biegiem czasu przez władze Zamku i władze gminy podjęte działania aby uczynić z tego miejsca wyjątkową atrakcję turystyczną połączoną ze zwiedzaniem podziemi.